Ano właśnie Bracia

. Nie wolno na owe istoty polować i ich ubijać, nie wiedząc kim one tak
naprawdę są. (muszę dodać, iż jak często dość wycieczki do naszych prastarych lasów odbywam,
tom jak dotąd żadnego z nich nie widział - czasami jeno jaka postać dziwna w mgle porannej
zamajaczyła, lecz zawsze okazywało się później iż był to tylko leśny bimbrownik, jakich w naszej
puszczy wielu) Jeśli Oni pokojowo nastawieni są do świata, nikomu nie wadzą, nie przeszkadzają,
należy ich zostawić w spokoju i pozwolić żyć tak jak chcą i jak uważają za stosowne.
Sprawdzenia wymagało by tylko czy aby owe Elfy nie mają z Szatanem konszachtów jakich

,
któż bowiem to może wiedzieć - a dmuchać należy na zimne. Może wartałoby jakiego męża w
teologii biegłego wybrać, dać mu kilkunastu gwardzistów do ochrony i poprosić aby w leśne ostępy
się udał i sprawę naocznie zbadał. Kto wie jakie sekrety skrywa jeszcze przed okiem człowieczym
puszcza nasza przeogromna.
