A po co mi drugi? Bracie umiłowany, mym chlebodawcą jest Książę Bari, mam ja u niego dostatecznie
obfity wikt i opierunek, coby od pragnień materialnych i trosk wszelakich na tym świecie pozostawać!

Miałem ja na myśli to jeno, iż Ekscelencja Mancini wraz z Jego Świątobliwością nad planami tymi pracują,
a niestosownym byłoby, wobec takiego Najdostojniejszego Konsylium, swe wnioski najpierw wysuwać.
