Cóż, tylko głupiec spodziewałby się fanfar, z powodu (kolejnego) odrodzenia się państwa, które najpewniej (znowu) upadnie w najbliższym czasie. W taki sposób można na siebie zwrócić uwagę raz, ale na Boga, nie kilka(naście) razy. Radziłbym ogłaszanie takich "radosnych nowin" jak już się na pewno zdecydujecie że się odradzacie, a nie za miesiąc wpadnie Pan z kolejną wieścią, że niestety Chambord upadło. Żart można opowiedzieć raz, bo przy kolejnym razie staje się on nudny i wręcz żenujący.