Krucjata w warunkach mikronacyjnych?

Wbrew pozorom nic trudnego, należałoby się tylko zebrać w kilka osób, porejestrować na forum danego państwa w odpowiednich odstępach czasowych by nie budzić podejrzeń, po czym wybrawszy odpowiednio wcześniej porę, kiedy to wszyscy "krzyżowcy" mają sporo wolnego czasu (i piwa

) w realu, naradzić się co do akcji, zalogować jednocześnie i "uderzyć zbrojnie", zasypując "wrogie" forum masą postów o odpowiedniej fabularnej treści.

Tyle tylko, że to czyn bardzo niemoralny, niegodziwy wręcz - drugie państwo mogłoby nie mieć chęci bawić się w ten sposób i postępując tak wyrządzałoby się mu krzywdę. Lecz jednak kiedy obie strony by się na to zgodziły, to mogłoby być nawet ciekawie.
