Szczerze mówiąc, zawsze myślałem, że Krakusi to ludzi konserwatywni, mocno przywiązani do Kościoła, reprezentowanych przez niego zasad moralnych, lubujący się w tradycji. Wasza Książęca Mość, jest Pan wyjątkiem od tej reguły i nadszarpuje Pan wizerunek mieszkańca Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, publikując takie obsceniczne zdjęcia.
Obawiam się, że każde miasto jest różnorodne. Tak, jak nie istnieją miasta dla notariuszy, niebieskookich czy dla katolików, no może poza Licheniem

, tak też jego mieszkańcy są różnorodni. Ja akurat do tradycji i kościoła nie jestem w ogóle przywiązany. Takie generalizowanie, że ten to z Krakowa, to pewnie jest tak konserwatywny, że przy nim Joanna Szejnfeld jest aktywistką ruchu gejowskiego, a ten z Wrocławia, więc pewnie bardziej niemiecki od Angeli niczemu nie służy. Ani tu wartości poznawczej nie ma, ani jakiejś logiki.
Odnosząc się do nadszarpywania wizerunku mieszkańca Krakowa, to ośmielę się nie zgodzić. Dla mnie istotniejsze jest to, czy dany człowiek postępuje sprawiedliwie, poddaje się prawu i stara się czynić jak najlepiej, niż to, jak często leży krzyżem w kościele, albo czy stosuje pigułki jednoskładnikowe, dwuskładnikowe, czy z antykoncepcji to tylko patrzenie na posłankę Sobecką wchodzi w grę.
Nie wiem też, co jest obscenicznego w tego typu zdjęciach. Ot, zwykła kobieta, nawet nie tak ubrana, jak ją Bóg stworzył, bo i pozakrywana. Na jednym obrazku widać kawałek gołej piersi. Co w tym specjalnego? Na plaży w Mielnie to więcej jest pokazywane i nikt się nie gorszy.
Brat Aleksander szczyci się być Krakusem.
Nie. Brat Aleksander zawsze jest Krakusem wtedy, gdy trzeba wyjaśnić wyższość Krakowa nad Warszawą, która jest oczywista.
Niekulturalne zachowanie w internecie może rzutować na wizerunek mieszkańców tegoż miasta.
Nie. Zachowanie danej osoby rzutuje tylko na tę osobę, a czasem na ludzi utrzymujących z nimi kontakty. Mieszkańców Krakowa jest, z dużym niedomiarem 700 000. Co oznacza, że próba jednoosobowa to jakieś 0,00014%. A nawet, gdyby w Krakowie oprócz mnie mieszkała tylko jedna osoba, to takie uogólnianie i tak jest pozbawione sensu, bo ludzie nie są wytworem taśmowym

Dlatego jeśli szyczimy się bycia z Krakowa, bycia Polakiem musimy godnie reprezentować naszą społeczność w tym przypadku w sieci, czy w każdej innej sytuacji.
Tak. I nie piszmy po polsku na jutjubie. Bo to straszna zbrodnia
Ad rem. Jeżeli kogokolwiek zgorszyły treści zawarte w Tronie Express, to przepraszam. Naszym celem było rozbawienie czytelnika, a "obsceniczne zdjęcia" były obliczone na wywołanie efektu ludycznego. Nie przewidzieliśmy, że w pewnych kręgach może to zostać źle odebrane.