Nic nie jest 'moim psim obowiązkiem' to po pierwsze.
Otóż jest, a w przypadku Infułata nawet podwójnym, z racji posiadania multiosobowości.
Kongres nie ma tu nic do gadania. Możemy uznawać mapę jako chcemy.
Infułat całym państwem jeszcze nie jest, dzięki Bogu.
A dzięki Bogu, Ekscelencja sprawować władzy w Naszym kraju nie będzie.
Całe szczęście, to nie Infułat o tym decyduje.
Klinika się przyda dla Ekscelencji, bo przekroczenie uprawnień z Waszej strony przechodzi już ludzkie pojęcie.
Rozczaruję Infułata - ja jeszcze żadnych nie przekroczyłem. Za to z tego rozdwojenia jaźni to wypadałoby się wyleczyć. Jak mam się zwracać, infułatko, infułacie, czy może Szlachetna Pani?