Wasza Ekscelencjo,
Sam czuje się troszkę bardziej zobowiązany do udziału w dyskusji dotyczącej tego punktu, bowiem to dzięki działalności w Księstwie Urbino zostałem zaproszony do Konferencji. Przede wszystkim proponowałbym od siebie ukształtowanie rozwoju kultury w Naszych Księstwach w taki sposób, aby były one skromne, ale z drugiej strony i nie powtarzalne. Bo nie chodzi o to, aby w Toskanii czy Urbino powstało Muzeum Regionalne (tak jest umownie nazwijmy), które byłoby dużo bardziej aktywne niż Muzeum Narodowe, czy np. zachwycało nas ogromem wystaw. W Rotrii muzeum zostawmy jedno - Narodowe, które samo w sobie powinno być aktywne i zapewniać mnóstwo wystaw. Idąc tym tropem nie powinno zakazywać się muzeów w księstwach, ale należało by je ograniczyć. Tzn. stworzyć muzea czy galerie, które oferowałyby zwiedzającym, np. historię danego Księstwa na płótnach malarskich czy wystawy związane z rodem tam panującym. Tutaj wielkie możliwości ma Toskania, bo wiemy ile dla sztuki zrobili Medyceusze.
Skończmy już o muzeach. Księstwa powinny też, oczywiście jeśli chcemy rozwinąć tam kulturę, organizować własne instytucje kulturalne. Tutaj pragnę zaproponować
rejestr zabytków, co prawda ostatnio zaniedbany, ale pomysł jest to taki którym zamierzam się dumnie legitymować. Myślę, że i Toskania na swój sposób mogłaby taki rejestr prowadzić. Warto na koniec dodać, że w Księstwach tkwi spory potencjał kulturalny, który można by dobrze spożytkować. Powinno to jednak nastąpić w taki sposób, aby nie kopiować/powielać pomysłów rotryjskich, lecz tworzyć coś swojego i na bazie tego budować kulturę naszych regionów. Na koniec dodam, że ważne jest też, aby księstwa nie rywalizowały ze sobą pod względem kulturalnym. Nie chodzi tu przecież o rywalizację, lecz budowanie czegoś co w ostatecznym rozrachunku wyjdzie na korzyść nie tylko księstwom, ale całej wspólnocie rotryjskiej.