Monsignore Bertelli,
Wielce sobie cenimy wolność, także wolność wypowiadania swoich poglądów, myśli i sądów. Cenimy również kulturę osobistą, o której Monsignore raczył zapomnieć. Nie uszanował również Monsignore miejsca, w którym zabrał głos; miejsce obrad świętego soboru zasługuje na choćby minimum szacunku.
Pragniemy przypomnieć, iż to my, jako Biskup Powszechny oceniamy zasługi i decydujemy o gratyfikacji tychże, nie mając obowiązku podawać do publicznej wiadomości argumentacji naszych decyzji. Jako Pasterz całego Kościoła lepiej niż ktokolwiek inny znamy poczynania i zasługi duchownych, a to, iż niektóre z nich znane są wyłącznie nam, nie czyni ich bezwartościowymi. Nominacja Basilio Aldobrandiniego na biskupa, nie została wydana z powodów podanych przez Monsignore, gdyż umizgi ani nam nie pochlebiają, ani nie są przez nas nagradzane, zaś nominat nie wykazuje tych cech, przez Monsignore wytkniętych.
Choć na ogół tego nie robimy, postanowiliśmy przedstawić argumentację dla wydanej nominacji. Biskup-nominat, cechuje się pokorą i posłuszeństwem wobec Stolicy Apostolskiej, a jest to niestety rzadka ostatnimi czasy cecha, którą dobrzy pasterze winni wykazywać. Na dodatek, Ekscelencja Aldobrandini podołał zadaniu załagodzenia konfliktu w Trizodnalu, którego przyczyną były działania Monsignore Bertellego. Będąc więc przekonani o czystości serca, wzorowej postawie i zdolnościach nominata, powierzyliśmy mu urząd biskupi.
W tym miejscu nawołujemy Monsignore Bertellego, by za swe niewłaściwe słowa przeprosił i odpokutował, zaś mając uwagi do dyskutowanych spraw, w sposób rzeczowy i konkretny, używając argumentów, nie potwarzy, przedstawił je Ojcom Soborowym, którzy zbadają ich słuszność w swej mądrości.
Jednocześnie uważamy za właściwe przedłużenie dyskusji nad projektem i odłożenie głosowania na później, tak by wracający do aktywności duchowni, mogli wnikliwie przeanalizować i rozważyć w sercu przedstawiony projekt.
Apostolskim pozdrowieniem,
(+) Alexander IV P.M.