Nie wiem czy Brat Ferdynand to jeszcze przezyta, ale odpowiem.
Wydaje mi się, że to Brat nie czytał Konstytucji.
Państwo Kościelne Rotria jest teokracją elekcyjną.
Ustrój jest określony i zapis nie mówi nic o absolutyźmie.
Władza suwerenna w Państwie Kościelnym Rotria należy do obywateli i Patriarchy.
Obywatele są współsuwerenem Rotrii.
Władzę wykonawczą pełnią Patriarcha i Kolegium Ministrów.
Widzi Brat tam taką małą literkę "i". Patriarcha sam nie może sprawować władzy wykonawczej.
Państwo Kościelne Rotria gwarantuje swoim obywatelom nienaruszalne prawo do życia, rozwoju i sprawiedliwego sądu.
Conajmniej tych trzech praw nie można pozbawić obywateli.
Skrócenie kadencji Wielkiej Rady następuje w drodze ... ordonansu Patriarchy wydanego za zgodą Trybunału Rotryjskiego;
W przypadku odmowy podpisania ustawy, dla ponownego jej uchwalenia wymagane jest przyjęcie jej zarówno przez Wielka Rade jak i Kolegium Kardynalskie.
Kolegium Kardynalskie i Wielka Rada mogą się sprzeciwić Patriarsze.
Patriarcha musi zarządzić referendum, jeśli zobowiąże go do tego Wielka Rada w drodze uchwały podjętej jednogłośnie.
Absolut nic nie musi.
Na czele Kolegium Ministrów stoi Kanclerz, powoływany i odwoływany przez Patriarchę.
Nie Patriarcha.
Zmiana niniejszego aktu następuje w drodze decyzji podjętej większością 3/4 wszystkich głosów przez Zgromadzenie Narodowe, czyli obradujące razem Kolegium Kardynalskie i Wielką Radę pod przewodnictwem Patriarchy, bądź w drodze referendum ogólnokrajowego.
Patriarcha nie może sam zmienić Konstytucji.
I tak dalej, i tak dalej...