28 listopada Anno Domini 2010, do jednego z portów Austro-Węgier wpływa okręt. Na burcie wypisana jest jego nazwa: ,,Esmeralda". Na ląd schodzi załoga, a wśród niej Marcos Victorjosigos de Zepp. Ten wsiada w samolot i jeszcze tego dnia ląduje na lotnisku w Rotrii.
Witajcie Bracia i Siostry!
Nie myli was wzrok - to ja przybywam ponownie na ziemię rotryjską. Wiele czasu spędziłem za morzami, a Wschodnich Wyspach. Szczęścliwie pędziłem tam czas, tubylcy zaś uznali mnie za swego. Ale nie byłem odcięty od świata. Od czasu do czasu docierały do mnie wieści. Ostatnia z nich doniosła mi, iż Państwo Kościelne Rotria, moje najmilsze dziecko, przeżywa kłopoty wewnętrzne. Że trwa Sobór! Mimo, iż rozkosznie było leżeć w cieniu palm na plaży, obowiązek zawładnął mym sercem i oto jestem.
Pragnę wrócić i ofiarowej moją służbę Jego Świątobliwości.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie między siebie i pozwolicie mi zostać na rotryjskiej ziemi. Ufam też, że któryś z moich przyjaciół raczy przyjąć mnie pod swój dach - obawiam się, iż nie mam już żadnych środków finansowych, które by pozwalały na zatrzymanie się w hotelu.
Niech będzie pochwalony, Bracia i Siostry!
/-/ Marcos Paulos Victorjosigos de Zepp