Autor Wątek: Odnośnie systemu oceniania  (Przeczytany 406 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adriano Vittorino

  • Obywatel
  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 462
  • Reputacja +6/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
Odnośnie systemu oceniania
« dnia: Środa, 03 Sie 2011, 13:52:42 »
Magnificencjo Rektorze,
odnośnie art. 2 pkt 5 lit. c Wewnątrzuczelnianego Systemu Oceniania, pragne zauwarzyć, iż
tytuł Doctora Honoris Causa jest tytułem honorowym i nie wymaga formalnego wykształcenia.
Chyba, że w Rotrii jest inaczej, jeśli tak to przepraszam, że znowu ośmielam się
poprawiać Waszą Wysokość.

Cum debita reverentia

 


/-/ Adriano Vittorino
Książę Urbino


Offline Cesare Donato Orsini

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 493
  • Reputacja +0/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Odnośnie systemu oceniania
« Odpowiedź #1 dnia: Środa, 03 Sie 2011, 17:37:17 »
A ja mam takie pytanko - czy WSO w Rotrii musi być identyczny jak w RON? :P

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Odnośnie systemu oceniania
« Odpowiedź #2 dnia: Czwartek, 04 Sie 2011, 00:27:38 »
Bracie Boccasini:

Jesteśmy w mikroświecie  :). Tutaj i tytuł kapelana może być równy książęcemu  ;D.

Bracie Orsini:

Jestem Rektorem oby dwóch tych uczelni, zaś WSO jest mojego autorstwa, podobnie jak jego prawa autorskie  :). Nie widzę w tym nic złego, jeśli po prawdzie chodzi o to samo  ;).

Offline Cesare Donato Orsini

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 493
  • Reputacja +0/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Odnośnie systemu oceniania
« Odpowiedź #3 dnia: Czwartek, 04 Sie 2011, 00:55:07 »
Bracie,

Osobiście sugerowałbym dostosowanie zasad działania Uniwersytetu do konwencji OPM-owskiej. Jeżeli chcemy by nasz Uniwersytet był konkurencyjny nie tylko dla tego w Skarlandzie czy w RON, ale także w Scholandii czy Dreamlandzie to musimy o to zadbać. A by to zrobić trzeba przyjąć pewne podstawy działania szkolnictwa wyższego. Osobiście proponowałbym uniezależnienie tytułu honorowego doctor honoris causa od wykształcenia - to działa tylko i wyłącznie na niekorzyść Uniwersytetu bo sam sobie stawia granice kogo może obdarować tym tytułem a przecież nie trzeba mieć magistra czy doktora by zasłużyć na honoris causa.
Druga sprawa - wprowadzając "studia profesorskie" tragicznie deprecjonuje się tytuł profesorski. Moim zdaniem powinien być on przyznawany na wniosek np. Senatu uczelni przez Patriarchę za wybitny wkład w szkolnictwo, w daną dziedzinę itp. a nie za naprodukowanie wykładów czy czegoś tam jeszcze innego. Jak mówiłem - to deprecjacja tego tytułu.

Ponadto tytuły profesora to tytuł naukowy. Zawodowe to licencjat i magister. Zaś doktor to stopień naukowy.

A już tak na PS-ie - akty prawne nie podlegają prawom autorskim ;)
« Ostatnia zmiana: Czwartek, 04 Sie 2011, 01:07:20 wysłana przez Cesare Donato Orsini »

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Odnośnie systemu oceniania
« Odpowiedź #4 dnia: Czwartek, 04 Sie 2011, 09:26:04 »
Owszem, lecz w internecie podlegają, bowiem normatywne akty prawne tworzone w internecie nie posiadają obowiązującej mocy prawnej w realu, więc traktowane są jako zwykłe, stworzone przez siebie, do których możliwość jest zastrzeżenia częściowo lub w pełni praw autorskich.

Co zaś do WSO.
Wniosek odnośnie ustanowienia tytułu Doctor Honoris Causa tytułem honorowym zostaje przyjęty - poprawkę naniosę.

Jeśli zaś chodzi o tytuł profesorski.
Jak już wspomniałem - uznaję go jako tytuł zawodowy, bowiem zobowiązuje on do dalszej pracy wykładowczej a nie do siedzenia z założonymi rękoma. Był już nadawany - najpierw przez Kapitułę Naukową, później przez Patriarchę i nic z tego nie wyszło. Profesor kształcił na poziomie magisterskim, jego studenci opierali się o chaotyczną wiedzę. W dzisiejszych niestety czasach - za szczyt kariery wykładowczej uznaje się napisanie 5 wykładów. Dla mnie nie może to być podstawą do nadania komuś najznamienitszego tytułu mikroświata.
Poza tym, mikroświat nie ma obowiązku wzorowania się na świecie realnym, w związku z czym tytuły będą spełniały takie funkcje, jakie my - obywatele mikroświata im powierzymy  :).

Jeśli zaś mowa o OPM'ie.
O ile dobrze się orientuję, Zgromadzenie Plenarne nie przyjęło konwencji o kształceniu wyższym, więc nie ma ona obowiązującej mocy prawnej. Z tego również, co pamiętam - Państwo Kościelne nie jest sygnatariuszem żadnej innej konwencji na temat szkolnictwa wyższego.

Proszę pozostawić kwestię systemu oceniania Grodnu Pedagogicznemu - które chciałbym w jak najszybszym czasie skompletować - naszej uczelni. Mam nadzieję, że kiedy je zbiorę, to Uczelnia ruszy z kopyta, zaś Gremium przedyskutuje sprawę WSO. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie  :). Wątek uważam za zakończony.