Bracie Cezare! Bracia!
Wybaczcie, że się czepiam. Czepianie najlepiej mi wychodzi. Również zaistniałej sytuacji nie poukładałem jeszcze sobie w głowie,
dla tego też ciągle dążę do uporządkowania stanu faktycznego.
Sobór podjął decyzję
Z tego co pamiętam trwały obrady. Potępiliśmy fabularyzację zdaje się jednogłośnie. Debata o kościele nie przyniosła żadnych konkluzji. Potem Sobór został przerwany. A potem już nie miałem dostępu. Pewnie za karę :-)
kardynał-uzurpator nadal panoszy się w Państwie
Ciągle nie jest dla mnie jasne o co chodzi? Skoro mieliśmy trzech kardynałów z czego dwóch zgadzało się ze sobą
to taki a nie inny patriarcha z tego wyszedł. Nie pojmuję dla czego to konklawe nie było ważne?
I w tej chwili patriarcha jest tylko jeden bo nie liczę patriarchów schizmatyckich czyli de facto antypatriarchów.
Mam poważne obawy, ba pewność nawet, że sobór został przeprowadzony pod naciskiem obcego państwa
i obcego duchowieństwa, oraz że rotryjskie duchowieństwo zbyt łatwo zgodziło się na warunki schizmatyków.
by nie dopuścić więcej do sytuacji by jedna osoba dyktowała nad głowami wszystkich co jest prawdą a co fałszem
Odwieczny problem co jest ważniejsze sobór czy patriarcha. Czy patriarcha ma prawo rozporządzać państwem jak mu się podoba?
Oczywiście w granicach obowiązującego prawa.
No i mam mętlik. Bo z jednej strony chciałbym, żeby Rotria była państwem katolickim. Z drugiej strony
obawiam się, że zaraz będzie patriarcha, który jednocześnie jest królem RON i przesadza w
w zbytnim wczuwaniu się w swoją rolę. Martwię się po prostu, że wrócimy do kościelnych tytułów, symulowaniu świeceń i sakramentów. Chciałbym, żeby co najwyżej jeśli już upieramy się przy udawaniu Państwa Kościelnego
zachowane były rygorystyczne granice używania terminów (np. zamiast świeceń nominacje itp. jak już było kiedyś ustalone).
No może jestem ostatni, który przy tym się upiera, ale zdania nie zmienię.
Niemniej dobro mojej wirtualnej ojczyzny leży mi na sercu. I pragnąłbym pozostać jej obywatelem
i włączyć się w pracę na jej rzecz jak tylko poukładam sobie zaistniałą sytuację
Cum osculum pacis.