Słowo Boże:
"Po rozstaniu się z nimi odpłynęliśmy i bezpośrednim kursem przybyliśmy do Kos, a następnego dnia do Rodos, a stąd do Patary. Znalazłszy okręt, który miał płynąć do Fenicji, wsiedliśmy i odpłynęliśmy. Zobaczyliśmy Cypr i zostawiliśmy go po lewej ręce, a płynąc do Syrii, przybyliśmy do Tyru, tam bowiem miano wyładować okręt. Odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy. Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się. Pożegnaliśmy się wzajemnie: myśmy weszli na okręt, a oni wrócili do swych domów."
Pomoc w rozważaniach:
Paweł i towarzysze jego podróży misyjnych po spotkaniu wiernych z Miletu i z Efezu oraz po bardzo serdecznym pożegnaniu, odpłynęli do Jerozolimy. Po drodze każdą przystań wykorzystywali dla umacniania tych, którzy już wierzyli w Jezusa i dla dalszego głoszenia Słowa Bożego. Końcowy opis pożegnania poucza, że nie trzeba się wstydzić modlitwy na kolanach, nawet w miejscach publicznych. Jezus przecież wyraźnie przyrzeka: "Do każdego, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed Moim Ojcem, który jest w Niebie." (Mt 10,32). Te podróże misyjne miały na celu Chwałę Bożą, a przez wiarę w Jezusa odzyskanie Bożego Szczęścia i Pokoju, które tracimy przez grzech nieposłuszeństwa Bogu. Św. Paweł więc zachęca: "Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na Chwałę Bożą czyńcie." (1 Kor 10,31) i: "Sercami waszymi niech rządzi Pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym Swym Bogactwem: z wszelką Mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem Łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w Imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego." (Kol 3,15-17).
Modlitwa na dziś:
Miłosierny Boże Miłości, Szczęścia i Pokoju, Ojcze, Synu i Duchu Święty, kocham Cię, wielbię Cię i dziękuję Ci za wszystko, co czynisz dla mnie i dla wszystkich ludzi, a za przyczyną Niepokalanej Dziewicy Maryi pokornie proszę, pomóż mi, aby moja wiara w Ciebie, moja miłość do Ciebie i moja ufność pokładana w Tobie były zawsze tak wielkie i żywe, iż nigdy nie będę się wstydził wyznać ich wobec ludzi, np. przez modlitwę czy przez pokorne klękanie przed Tobą, który jesteś w Niebie i wszędzie. Amen.
ks. dr prałat Michał Miotke