Bracie Marco,
Brat pije do mojej osoby, jednak żałuję, iż nie ma odwagi wyznać tego wprost
Pisałem to raczej w formie ogólnej przestrogi ale to fakt, że Brata wypowiedzi szczególnie mnie poruszją.
Nie mogę przemilczeć niektórych kwestii bo: "Błądzących upominać" i poza tym to takie moje powołanie (zboczenie ;-))
dominikańskie ;-).
Chciałbym abyśmy pamiętali o tym, że dyskutując o prawdach wiary wchodzimy na cienki lód
Nie mogę ogłosić się świadkiem Jehowy.
To już naprawdę nie było nic konkretnego, tak mnie jakoś naszło z tymi jehowymi.
Dlatego też JESTEM katolikiem. Mimo, iż nie przyjmuję bezkrytycznie i z pominięciem mózgu każdego słowa Biskupa Rzymu.
Ależ oczywiście nie można przyjmować bezkrytycznie ale wiara w nieomylność i prymat Biskupa Rzymu jest istotnym
elementem katolicyzmu. Wręcz jak wynika z dogmatu warunkiem sine qua non.
Potępi Brat Lutra jako bezczelnego heretyka, który zdziałał jeno samo zło?
Intencje miał zapewne dobre a wyszło jak wyszło. Nie potrafię jednoznacznie ocenić działalności Lutra.
Niestety jednak odszedł od kościoła i w efekcie z tego co pamiętam zastosował wiele rozwiązań
ku swojemu własnemu zadowoleniu. Moim zdaniem zabrakło mu pokory zupełnie inaczej postąpił
św. Fraciszek, który zawsze był posłuszny.
Chce Brat koniecznie przylepić mi etykietkę? Proszę: własnowierca.
No to mamy jasność. I o to mi chodziło.
To, w co wierzę, to katolicyzm, który jednak w pewnych kwestiach odbiega od nauczania Papieża. Rzecz jasna, w kwestiach mniejszej wagi, gdyż nie poważyłbym się zakwestionować żadnej z głównych prawd wiary.
Kwestia tego co jest prawdą wiary. Dogmaty są głównymi prawdami wiary w tym dogmat o nauczaniu Papieża.
Nie wiem sam dla czego się tego czepiłem. Może się mylę i źle zinterpretowałem niektóre wypowiedzi.
Ze spokojnym sumieniem mogę odmawiać Credo.
Brawo. Ja w Brata wieku tego samego powiedzieć nie mogłem.
Tyle, że nie lubię, jak ktoś dyskusji unika, zamykając mi usta DOGMATEM - stwierdzeniem, że tak ma być i koniec
A dyskutuj Bracie do woli ja tylko mogę stwierdzić co wg mojej wiedzy mieści się w katolickości a co nie.
Niestety są kwestie, które Kościół zamknął i nie da się tego ominąć. A Średniowiecze nie było wcale takie złe ;-)
Pozdrawiam
PS.
Moje czepianie się na polu teologicznym nie wpływa na to co pisałem w prywatnych wiadomościach.