Bracie Giovanni. Że formalnie stoi wyżej, to jeszcze nic nie oznacza.

Art 25. ust 3. Bulli Exsurge Domine - ten ustęp stwierdza jasno, iż na czele Kurii stoi Wicekanckerz,
tyle tylko że jedyną jego prerogatywą jest wnioskowanie (ust 4.) do Jego Świątobliwości w kwestii
kandydatur na najważniejsze kierownicze stanowiska poszczególnych kongregacji. I nic pozatym.
Wobec tego wysnuć można wnioski, iż funkcja Wicekanclerza
de facto jest jeno kurtuazyjna i
honorowa, nie pełni On jakiejś konkretnej roli poza "przewodniczeniem" Kurii i doradzaniem
Patriarsze odnośnie obsadzania kluczowych stanowisk w rządzie. A już na pewno nie ma wpływu
bezpośrednio na jakiekolwiek (w tym personalne) decyzje kierowników poszczególnych kongrergacji.
Usankcjonował by to pewnie ust 5. tegoż artykułu - lecz o ile mi wiadomo - taki zapis na razie
jeszcze u nas nie istnieje.

Jeno Patriarcha na mocy Art 16. ust 6. tejże Bulli ma w tej kwestji nieskrępowane niczym
prawo decydowania.
Niestety, tak na dobą sprawę jeno kierownik Kongregacji Nauki i Kultury ma (przynajmniej pod
względem Instytutu Heraldycznego) jasno sprecyzowane i usankcjonowane prawnie kompetencje.

I na to wygląda że tylko on.

Tak niestety nasze prawo jest skonstruowane... Kiedyś owszem,
istniały jakieś inne przepisy, lecz na mocy Bulli Exsurge Domine zostały one derogowane...
Bracie Giovanni najumiłowańszy, uniżenie proszę, abyś tego tekstu mojego
ad personam nie
traktował, wiedz że Cię po Bratersku miłuję, i mimo niedoskonałości prawa naszego, zwierzchność urzędu
twego nad swoim uznaję, a twoim zaleceniom sprzeciwiać się nie ośmielam. Chciałem zasygnalizować
jeno pewne nieścisłości zaistniałe w prawie naszym, które to wypadało by w jak najbliższym czasie
zmodyfikować i naprawić.