Nie ma sprawy mości Książę, przecie ja się na Was nie gniewam

Nawet chciałbym przeprosić Was,
bo mimo iż odnośnie tych kwestji decyzją Patriarchy zwierzchnikiem Waszym zostałem, to jednak czuję
się trochę głupio i niezręcznie, ze względu na różniące nasze osoby rangi, staż i doświadczenie.
Naprawdę ciężko jest mi się przełamać, abym pouczenia i polecenia Waszej miłości wydawał.