0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
No a ja zaraz będę miał miesiąc w Bonn. Jeszcze chyba nigdy tak szybko mi czas nie leciał...
Do Niemiec? Nieee....
Patrząc w przeszłość i owszem, ale teraz to się zmienia, jest nowe, młode pokolenie, które ma trochę inne podejście. Zresztą, zawsze ktoś się znajdzie, kto nie będzie do nas przyjazny. Tacy ludzie, taki już ten świat.
Trzeba pamiętać o przeszłości, ale trzeba być też otwartym na teraźniejszość, na przyszłość.
A nie inwestytury i ingresy ?