Eminencjo Marcosie!
Mam ja taką propozycję. A może by tak Brat Filippo ambasadorem w Chambord został?
Wiedzę historyczną ma on niemałą, politologia też mu nie obca, wiara religijna u niego
żarliwa a i pięknie stylizować po łacinie potrafi! Idealny kandydat na ambasadora!
Poza tym nie pełni On żadnych stanowisk, więc nie było by to dla jego Osoby
nadmiernym obciążeniem.