Czy ja wiem, Eminencjo. Nie lubiani, bo nie znani, tak mi się wydaje.
Z tego co mi wiadomo, to ostatnie kontakty dyplomatyczne, jakie państwo nasze z tym krajem posiadało,
sprowadzają się do okresu kiedyśmy jeszcze nawracać i ewangelizować mikroświat próbowali.
Może Oni ciągle w tej perspektywie nas postrzegają?