Bracia drodzy umiłowani! Pozwoliłem ja sobie delikatnie Rotę zmodyfikować,
przez wzgląd na plagę obecnie w naszym Państwie panującą, a przez
balwierzy i medyków
Epidemia Maturalis zwaną.
Wiem, że to jest żenujące

, lecz mam nadzieję iż nikogo
spośród Was nie urażę.
zatem:
Nie rzucim Rotrii, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Dumny my naród, dumny lud,
Królewski szczep Zeppowy,
Nie damy, by nas real zmógł...
- Tak nam dopomóż Bóg! }bis
Do skry ostatniej z prądu żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i pył
Ta szkolna zawierucha.
Twierdzą nam będzie postów cug...
- Tak nam dopomóż Bóg! }bis
Nie będzie belfer pluł nam w twarz
Ni ludzi nam tumanił.
Będziemy walczyć o Kraj nasz,
Patriarcha zaś hetmanił,
Pójdziem, gdy zagrzmi złoty róg...
- Tak nam dopomóż Bóg! }bis
Nie damy miana Rotrii zgnieść
Nie pójdziem żywo w trumnę.
Na Rotrii imię, na Jej cześć
Podnosim czoła dumne,
Odzyska ziemię dziadów wnuk...
- Tak nam dopomóż Bóg! }bis
I tak właśnie, ja skromny człek sprawił, iż w tej chwili
Konopnicka się w grobie przewróciła

Haha!
Nie każdy to potrafi!
