Wasza Świątobliwość
Byłbym najbardziej wyrodnym spośród synów, gdybym nie wsparł mego własnego ojca. Jego miłość niegdyś włączyła mnie do grona arystokracji, związała nierozerwalnie z rodem Zeppów, rodem królewskim. Herb można zmienić. Nazwisko również. Spójrzmy: Robert I Burgundzki nosił nazwisko "de Bourgogne", gdyż od ojca otrzymał księstwo Burgundii. Używał też innego herbu. Jednak nie zmienia to faktu, że był ojcem Roberta II Pobożnego z dynastii Kapetyngów.
Używam innego nazwiska obecnie i inne godło wymalowałem na mojej tarczy. Ale w żyłach moich nadal płynie krew mojego ojca, krew Zeppów.
Jako syn poświadczam za ojcem. Wiele uczynił dla Stolicy Apostolskiej i winien otrzymać przywilej noszenia książęcego tytułu. Zwłaszcza, iż swego czasu ustawa zezwalała zrzeczenie się tytułu kardynała na rzecz świeckiego odpowiednika - księcia.
Jeśli zaś Wasza Świątobliwość nie zechce uwzględnić z jakichś przyczyn tamtej ustawy (nie wiem, czy obowiązywała w momencie, kiedy mój ojciec zrzekł się kapelusza)... Okazuję gotowość ustąpienia z Milanu na rzecz ojca. Okazują gotowość, aby za łaską Waszej Miłości ojciec mój tytułował się księciem Milanu, hrabią Pawii, Cremony i Mantui, ja zaś zadowolę się w pełni pozycją jego dziedzica.
Z pokorną prośbą wobec Najjaśniejszego Pana
/-/ książę Marco kardynał Sforza