Autor Wątek: Siema  (Przeczytany 1923 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #15 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 12:59:39 »
Ja się nie zgodzę z Braćmi de Medici i Radziwiłłem. Otóż, w moim przekonaniu nie ma nic złego w propagowaniu i zaznajamianiu ogółu ze swoją kulturą. Wspomnienie o Mancaladze jest tym samym co zwrot per "Mości Panie". Jedno jest charakterystycznym elementem kultury ciprofloksjańskiej, a drugie kultury polsko-litewskiej. Nie sądzę by komukolwiek stała się krzywda od wspomnienia, czy wytłumaczenia o co z Mancalagą chodzi. To dość ciekawe zjawisko w dziejach mikronacji, więc moim zdaniem warto cokolwiek na ten temat wiedzieć. Nie rozumiem też dlaczego ludzie v-nauki, tupią nogami na możliwość poznania, nauczenia, przyswojenia jakiejś "egzotycznej" kultury, której jak widzę, większość nie zna/ nie rozumie. 

Per viam: Ciekawym kierunkiem na UR, byłoby moim zdaniem kulturoznawstwo, na którym to można by przybliżać nam obyczaje ciprofloksji i innych krajów mikroświata. Podsuwam pomysł Bratu Rektorowi ;) Wykładać mogliby tam właśnie przedstawiciele tych krajów, których obyczaje pragnęlibyśmy poznać. Można by się wówczas co nieco dowiedzieć o zwyczajach, zwrotach, zachowaniach v-narodów. Sądzę że byłby to przydatny materiał w kontaktach dyplomatycznych ;)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Superfluum

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #16 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 15:30:07 »
Nazwanie zaś nieznajomości wytworu społeczności ciprofloksjańskiej "analfabetyzmem" zakrawa na co najmniej lekkomyślność.

Lekkomyślne to jest odnoszenie wszystkiego do siebie. Chociaż nie. To akurat jest histrioniczne.

Nie przypominam sobie, aby którykolwiek z działów teologii wykładanych na uniwersytetach, w szczególności zaś teologii dogmatu - wspominał cokolwiek o "Mancaladze" i temu podobnych.

Jak to dobrze, że wykładają o towarzyszu Wandzie, albo o Bravo :D

Może to Brata zdziwi, ale na realnych wydziałach teologicznych (w tym seminariach) naucza się również o innych wyznaniach - powierzchownie bo powierzchownie, jednakowoż na teologię składają się różne doktryny istnienia Boga.

A to dobrze, bo u nas nie ma żadnych bóstw. Co prawda były pomysły nadania boskiego statusu monarsze, ale nie spotkały się z szerszym odzewem ;)

Pamięć ma zaś albo jest ulotną, albo niepełną- nie przypominam sobie bowiem, jakobym w jakiejkolwiek księdze dot. teologii dogmatu natknął się na wątek "Mancalagi".

Tak samo, jak nie natkniesz się w żadnej realnej książce na Wandę, Bravo, Krystynę, czy aby nie szukać zbyt daleko Rotra czy Drażana. Niemniej, to jednak jest pewne ograniczenie umysłowe, skoro w świecie wirtualnym pragnie się odgrywać tylko to, co jest prawdopodobne w realny, a nie także to, co jest niemożliwe. W świecie realnym nie jesteś ani monarchą, ani kardynałem, tak jak ja nie jestem księciem czy ministrem. Ale nie przeszkadza nam to odgrywać sytuacji, w której ty jesteś kardynałem, a ja jestem księciem. Dlaczego zatem chcesz granicę postawić prawie tam, gdzie przebiega ona w świecie realnym? Przecież mikronacje mają mieć charakter zgoła inny. Mają nam pomóc, czy może raczej pozwolić, udawać inny świat. Niekoniecznie prawdopodobny ;)

O ile Budda zakłada inspirujące ekumeniczne, filozoficzne i dogmatyczne wyznanie, o tyle Mahomet propaguje kult Allacha - nie widzę tutaj miejsca na wytwór "mancalago-podobny".

Daruj sobie te obrazy uczuć religijnych ;)

Nie zapominajmy, że zarówno Allach jak i Jahwe to słowa symbolizujące Boga jedynego - pewien synkretyzm kulturowy jak najbardziej zachodzi.

A w Santerii pod postacią Maryi jest Oshun. I co z tego? :D

Nie mamy zatem obowiązku ani znania, ani kojarzenia ciprofloksjańskiego wytworu.

Nie ma także obowiązku znania alfabetu, cyfr, czy idąc dalej, historii powszechnej lub geografii. Niemniej, odwołując się do doktryny prawa, zwolennicy J. Langroda nie muszą akceptować poglądów Bernatzika. Ale raczej wątpliwe jest, by okazywali tak dalece idącą ignorancję, by chociażby nie zapoznać się z jego tezami. Ale obowiązku znania jego "wytworu" nie mają ;)

Wierzcie sobie, w co tylko chcecie

Z tym, że my właśnie nie wierzymy :D

jednakże nie musicie dudnić o tym na terenach Patrimonium Sancti Pauli - mamy swoją, chrześcijańską wiarę i niechaj tak zostanie. Żaden przedstawiciel wiary chrześcijańskiej nie zazna w v-Stolicy Apostolskiej niczego zakrawającego na brak ekumenizmu i szacunku, jednakowoż w kwestii wyznawców (?) Mancalagi mam mieszane uczucia, Bracie ateisto ;).

Równie dobrze moglibyśmy wyznawcom "pastafarianizmu" pozwolić na propagowanie kultu "Latającego Potwora Spaghetti" w Państwie Kościelnym  ;). Wątpię jednakże, jakoby kiedykolwiek miało to mieć miejsce  ;).

Z pewnością cechuje cię tendencja do nudzenia i niepotrzebnego rozwlekania sprawy. Szkoda tylko, że nie cechuje cię umiejętność czytania ze zrozumieniem. W przeciwieństwie do np. realnego chrześcijaństwa nam jest obojętne, czy ktoś jest teistą, heretykiem, poganinem czy odstępcą. Nie wysyłamy żadnych misji, nikogo nie chcemy nawracać. Doszukiwanie się w zwyczajnych odwołaniach kulturowych próby prozelityzmu nie jest zdrowym objawem.

Nie sądzę by komukolwiek stała się krzywda od wspomnienia, czy wytłumaczenia o co z Mancalagą chodzi.

Na miejscu przedprzedpiszcy to ja bym cenzurował wszystkie słowa związane z ciprofloksjańskim ateizmem. Tak na wszelki wypadek, bo może się okazać, że czytający je gorliwi rotryjczycy (?) przywołają jakieś złe moce, demony czy poborców skarbowych.

Per viam: Ciekawym kierunkiem na UR, byłoby moim zdaniem kulturoznawstwo

Słodki Jezu...
(-) Aleksander I Superfluum, I Książę Solium, Subintabulat Skawlandii, Pan w Białenii
A nadejdzie też i tak dzień, że odnajdziecie wiele różnych pism i ksiąg. I dacie je waszemu Ojcu, a on wam powie, które są dobrymi, bo własnej opinii nie macie. - List Mancalagi do Solium

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #17 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 15:45:45 »
Per viam: Ciekawym kierunkiem na UR, byłoby moim zdaniem kulturoznawstwo

Słodki Jezu...

... powiedział ateista. :D
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Adriano Vittorino

  • Obywatel
  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 462
  • Reputacja +6/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #18 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 15:46:24 »
Czytam, czytam i się zastanawiam  ;D

Cytuj
Z tym, że my właśnie nie wierzymy :D

Co na to Ekscelencja Pafnucy?
/-/ Adriano Vittorino
Książę Urbino


Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Siema
« Odpowiedź #19 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 16:34:21 »
Ekscelencja Pafnucy uważa ten cały Kościół Ateistyczny za straszliwy wytwór Szatana ;D. Nawet chciał
 Księcia egzorcyzmować nieraz, ale nie posiada takich uprawnień, niestety... ;)

Lubi też sobie czasem, dla poprawienia humoru, jakąś nierelikwię z ateiznicy podprowadzić cichcem.
 Ateiści wtedy fajnie fukają na to ;D
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Cosimo Pietro de Medici

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1206
  • Reputacja +31/-19
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Siema
« Odpowiedź #20 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 19:25:05 »
Ja się nie zgodzę z Braćmi de Medici i Radziwiłłem. Otóż, w moim przekonaniu nie ma nic złego w propagowaniu i zaznajamianiu ogółu ze swoją kulturą.

Może mnie Brat OŚWIECIĆ w tym temacie? Bo szczerze mówiąc nie wiem dlaczego mnie Brat wmiesza w coś w czym nie zabrałem głosu.
/-/ Cosimo Pietro de Medici

Kamerling Stolicy Apostolskiej
Prymas Rzeczpospolitej Obojga Narodów
Książę Toskanii i Palestriny

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Siema
« Odpowiedź #21 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 19:49:12 »
Bracie Arturze - zgadzam się. W mojej wypowiedzi poruszałem wątek dążeń ekumenicznych, jednakże może nieco inaczej miała całość zabrzmieć. Chodził mi przede wszystkim o to, że najpierw w materii Mancalagii  powinna być jakaś baza - teoria, zasada, spis. Obojętnie co, co wprowadzi nas w doktryny tego tworu. Jeśli książę Superfluum opublikowałby oficjalnie w Państwie Kościelnym jakąś opowieść (?) czy pracę odnośnie Mancalagi, zmieniłoby to postać rzeczy. Wtedy, kiedy mielibyśmy pod ręką źródło wiedzy na temat tego pojęcia i nie skorzystalibyśmy z niego, można byłoby nas posądzać o częściowy analfabetyzm i ignorancję, w związku z czym stanowisko księcia Superfluum jest zasadne. Jednakże na chwilę obecną nie widziałem na forum żadnej wzmianki o zasadach funkcjonowania tego tworu, więc - analogicznie - nie jest to promowaniem znajomości tej idei, przez co nazwanie kogoś analfabetą jest niesłuszne. Nie powiedziałem, że nie przeczytałbym czegoś o Mancaladze - wszak nic mi nie szkodzi. W realu na ekumenizm i odskocznię od ściśle utartego punktu widzenia Kościoła stawiał chociażby Paweł VI czy później Jan Paweł II. Nie wspominając już o tym, ile książek o innych wyznaniach pojawiło się w księgarniach pod mecenatem hierarchów lub instytucji kościelnych.

Co do katedry kulturoznawstwa - pomysł może nie jest aż taki zły, jednakże trzeba by było doprecyzować, czy zajmowalibyśmy się kulturą krzewioną w mikroświecie, czy opisaniem kultury w realu. No i czy taki kierunek znalazłby chętnych żaków, pragnących kształcić się w dziedzinie kulturoznawstwa.


Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #22 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 20:03:07 »
Ja się nie zgodzę z Braćmi de Medici i Radziwiłłem. Otóż, w moim przekonaniu nie ma nic złego w propagowaniu i zaznajamianiu ogółu ze swoją kulturą.

Może mnie Brat OŚWIECIĆ w tym temacie? Bo szczerze mówiąc nie wiem dlaczego mnie Brat wmiesza w coś w czym nie zabrałem głosu.

Chodziło mi o Brata Cesare de Medici ;)

Bracie Franciszku, tym Ciprofloksja odróżnia się od innych nacji, że jest nieprzewidywalna i zaskakująca, omija te wszelkie normy poprawności biurokratycznej i nie stosuje się do żadnych logicznych zasad realnego czy wirtualnego świata, ironizując i parodiując wszystko co się da. Zatem logiczne postępowanie byłoby nielogiczne i pozbawione ciprofloksjańskiego uroku ;) Na marginesie, co do całego tematu ma ekumenizm? Chyba nie o ten wyraz Bratu chodziło, bo mam wrażenie że został użyty niezgodnie z intencją :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Siema
« Odpowiedź #23 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 20:10:26 »
Cytuj
Chodziło mi o Brata Cesare de Medici ;)

Dokładnie Bracie Arturze! :D Ja też mam problem z tym inny poniekąd - Bracia Cesare mylą mi się bowiem czasami ;)
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #24 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 20:19:36 »
Proponuję, dla odróżnienia od siebie Braci Cesare i Cosimo de Medici'ch oraz Braci Cesare de Medici i Cesare Donato Orsini:

A) zmusić ich do zmiany nazwisk i imion na inne.
B) wymyślić im śmieszne przezwiska i przyczepić do pleców
C) wykluczyć z życia publicznego i wysłać na obozu pracy na Syberii :D

Co Bracia wybierają?
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Cesare Francesco de Medici

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1611
  • Reputacja +0/-4
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #25 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 20:34:28 »
Opcja A może się ziścić w niedługim czasie :P
(-) Cesare Francesco kardynał de Medici
Wielki Książę Toskanii
Kamerling Stolicy Apostolskiej
Notariusz Patriarszy
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskej
Wielki Inkwizytor


Offline Superfluum

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Siema
« Odpowiedź #26 dnia: Środa, 29 Sie 2012, 21:12:10 »
Jeśli książę Superfluum opublikowałby oficjalnie w Państwie Kościelnym jakąś opowieść (?) czy pracę odnośnie Mancalagi, zmieniłoby to postać rzeczy.

Mancalaga znajduje się w naszych sercach, a nie jakichś opasłych tomiszczach.

A tak zupełnie poważnie, to, co zabawne, Mancalaga istnieje głównie w tradycji ustnej. Jak na mikroświat jest to dość osobliwe.
(-) Aleksander I Superfluum, I Książę Solium, Subintabulat Skawlandii, Pan w Białenii
A nadejdzie też i tak dzień, że odnajdziecie wiele różnych pism i ksiąg. I dacie je waszemu Ojcu, a on wam powie, które są dobrymi, bo własnej opinii nie macie. - List Mancalagi do Solium

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Siema
« Odpowiedź #27 dnia: Czwartek, 30 Sie 2012, 01:00:39 »
Ja się nie zgodzę z Braćmi de Medici i Radziwiłłem. Otóż, w moim przekonaniu nie ma nic złego w propagowaniu i zaznajamianiu ogółu ze swoją kulturą.

Może mnie Brat OŚWIECIĆ w tym temacie? Bo szczerze mówiąc nie wiem dlaczego mnie Brat wmiesza w coś w czym nie zabrałem głosu.

Chodziło mi o Brata Cesare de Medici ;)

Bracie Franciszku, tym Ciprofloksja odróżnia się od innych nacji, że jest nieprzewidywalna i zaskakująca, omija te wszelkie normy poprawności biurokratycznej i nie stosuje się do żadnych logicznych zasad realnego czy wirtualnego świata, ironizując i parodiując wszystko co się da. Zatem logiczne postępowanie byłoby nielogiczne i pozbawione ciprofloksjańskiego uroku ;) Na marginesie, co do całego tematu ma ekumenizm? Chyba nie o ten wyraz Bratu chodziło, bo mam wrażenie że został użyty niezgodnie z intencją :)

Tak, ma Brat rację  ;). Zapomniałem o uroku Ciprofloksji  ;D.
A ekumenizm miał wyrażać moje zainteresowanie Mancalagą mimo rotrio-katolicyzmu :D.

Offline Vittorio Paolino

  • Obywatel
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 2537
  • Reputacja +5/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Królestwo Surmeńskie
    • Email
Odp: Siema
« Odpowiedź #28 dnia: Czwartek, 30 Sie 2012, 01:42:54 »
Ah, znowu za dużo czytania :D Mógłby ktoś streścić? ;)

Jego Książęca Wysokość
Vittorio Paolino
,
król senior Surmenii, książę Urbino, etc.

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Siema
« Odpowiedź #29 dnia: Czwartek, 30 Sie 2012, 02:15:44 »
Bracie Victorze - nic ważnego i wartego zakłopotania  ;D.
Taka tam sobie swobodna dyskusja  ;D.