Na początku dziękuję za odwiedzenie Palazzo Ducale oraz gratuluję "awansu".
Odpowiadając na pytania:
1. Rotrie różnią się od siebie głównie rozmiarem. Pierwszą Rotrię zakładało czterech ojców: kard. Lezner, kard. Habsburg, kard. Strzałkowski oraz ja. Obecnie mamy wiele więcej osób, a z oryginalnej ekipy zostałem tylko ja.
Interesujący może być fakt, że w całej swojej historii Rotria miała jedną kobietę-biksupa (coś na wzór mitycznej papieżycy Joanny

). Kiedy jeszcze nie unormowały się tradycje kościelne, urzędy kościelne były otwarte dla obydwu płci. Siostra kardynała Leznera, Maria Wiktoria, została mianowana biskupem. Nigdy później już kobieta nie zajmowała tej godności.
Polityczne, Pierwsza Rotria była diametralnie inna od obecnej. Teraz mamy bardzo rozbudowaną biurokrację, która odzwierciedla renesansowy Rzym. Pierwsza Rotria była znacznie prostsza. Patriarchę wspomagała Rada Wewnętrza (odpowiedzialna za uchwalanie prawa państwowego i kościelnego) oraz Rada Zagraniczna (odpowiedzialna za kontakty z państwami obcymi oraz innymi wyznaniami). Tyle nam było potrzebne do szczęścia

.
2. Gdy zaczynałem swoją karierę w Surmenii (grudzień 2006) postanowiłem się udzielać w Surmeńskim Kościele Chrześcijańskim. Niedługo potem R'otr Samuel I, głowa SKCh, odszedł z Surmenii i król Pavel Zepp (Paulos Petrosigos) musiał wybrać jego następcę - trafiło na mnie (kolejny interesujący fakt jest taki, że moim kontrkandydatem był Aleksander Paulista - Aleksandros Patrikjosigos). Chciałem otworzyć SKCh na inne wyznania, więc podjąłem dialog z arcybiskupem Otto Katzem, głową Kościoła Austro-Katolickiego. Kiedy abp Katz postanowił odejść z Wirtuala, "zapisał mi w testamencie" KAK, który stał się częścią SKCh. Niedługo później przyłączyli się do mnie dwaj austro-węgierscy obywatele - Hans von Lezner oraz Gregor von Kaiser (Karl Habsburg). Ten pierwszy został biskupem Wiednia, drugi natomiast biskupem Pragi oraz "protestanckiej mniejszości" w Kościele. Rozpoczęliśmy współpracę z Katolickim Kościołem Tyrencji, na czele którego stał Remigiusz I (później kardynał Witold Strzałkowski). Podczas pielgrzymki Remigiusza I do Surmenii zaczęliśmy rozmawiać na temat połączenia naszych kościołów i ustanowienia małego (pierwsza propozycja była mniej więcej rozmiaru naszej Toskanii) państwa do jego administracji. 27 czerwca 2007 roku postanowiliśmy wcielić plan w życie.
3. Parę wydarzeń wydaje mi się ważnych w pierwszej historii naszego państwa. Osobiście ważne dla mnie było wybranie mnie na pierwszego Patriarchę Rotrii. Potem była moja abdykacja, której trochę żałuję, ale cieszę się z tego, w jaką stronę Rotria popłynęła wtedy. Pamiętam również kryzys konkordatowy w Budapeszcie oraz próbę atomową w Słomagromie, przez którą straciliśmy kardynała Strzałkowskiego. Najsmutniejszym, jednak ważnym, wydarzeniem Pierwszej Rotrii było ogłoszenie przeze mnie Kapitulacji Państwa Kościelnego Rotria.
Jeśli mają Bracia więcej pytań, chętnie odpowiem. Powyższe odpowiedzi są dość powierzchowne, żeby nie zanudzać. Jeśli jednak któryś temat Braci zainteresował, mogę myśl rozwinąć.