A teraz ode mnie cytat od przemiłego Księdza Pietra (jak sam się przedstawił "Jestem ksiądz Pieter"), na oko delikatnie po 30-tce, z niedawnych rekolekcji w typowo męskim technikum. Dodam, że ten ksiądz jest mocno zaangażowany w kulturę hip-hopową oraz w pracę z młodzieżą.
"Ja nie pracuje z jakimiś ciotami czy z lamusami, ja pracuje z chłopakami z jajami. Z przyszłymi raperami. Znacie xxx (rzucił jakąś ksywkę, ale nie pamiętam), no i ten raper to mój wychowanek"
Od razu część słuchaczy się zaciekawiła i słuchała dalej. Potem ksiądz chwilkę tłumaczył o tych swoich chłopakach jak knajpkę z piwem zamienił w studio nagrać, etc. I potem jeszcze jedna rzecz, która powaliła wszystkich na sali:
Przepraszam Was panowie, że się spóźniłem. Czekałem na chłopaków (wziął ze sobą dwóch byłych narkomanów), im się chwilke autobus spóźnił, ale potem trzymałem autostradą te 180 i dotarłem".
No, takiego przesympatycznego księdza to jeszcze nie spotkałem, chyba pierwszy raz na rekolekcjach się zdarzyło, że każdy z uwagą słuchał, a swoją bezpośredniością to powalił wszystkich.
