http://wyborcza.pl/1,75478,15651134,Biskupi_pozwalaja_na_zabawe_w_piatek__Zatwierdzili.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza

Dobrze? ¬le?

Co stare to porządne, Bracie Wikariuszu.

Post jest bardzo ważnym aspektem życia duchowego. Nie zgadzam się, więc ze zdaniem brata Belmonte. Post jest rzeczą potrzebną. Trzeba na to patrzeć pod względem wiary. Co mówi Pismo Święte? Że niektóre słabości, grzechy można pokonać tylko postem. I każdy uważający się za chrześcijanina powinien pościć.

Post jest potrzebny, ale nie po to, aby traktować go jak pewna znajoma... jako motywację do diety.

Historia nam pokazała, że jeśli się formę pokuty się zniesie to ludzie niczym innym ją nie zastąpią (patrz Niemcy i inne "cywilizowane" kraje).

A czy tak czasem Kongregacja Nauki Wiary nie musi zatwierdzić nowego przykazania?

Ekscelencjo Mancini Starszy, czy Episkopat wydałby jakiś dokument niezgodny z CIC?  Kodeksu nie znam tak dobrze, więc mógłby mnie Brat naprowadzić na przepis, który ma na myśli?

A co do piątków, również ubolewam, że z dnia pokuty i umartwiania przerodziły się w dzień największych zabaw.  Dzisiejszy świat nam proponuje pracę (oczywiście znienawidzoną) od poniedziałku do piątkowego popołudnia, a następnie huczne zabawy (lub jedną nieprzerwaną, alkoholową imprezę) od piątkowego wieczoru aż do niedzieli...