Autor Wątek: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV  (Przeczytany 1819 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Guliano Montini

  • Gość
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #15 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 11:34:46 »
Emninecjo de Medici

Nazywasz mnie Eminencjo faryzeuszem. Mój opis spowodowany był nieznajomością prawdziwej sytuacji. Pomyślałem sobie: "Jak mówi o tym tak wielka liczba osób, to widocznie tak jest". Myliłem się. Poszedłem w złą stronę, ale Wszechmogący Bóg raczył mnie z niej wyprowadzić i pokazać prawdę. I zastosuje tutaj jeszcze takie stare porzekadło "Patrz na siebie, będziesz w niebie". Jeszcze tak niedawno nie umieliście mi powiedzieć, dlaczego Jego Świątobliwość został znienawidzony, a teraz macie tysiące argumentów. Ja jeszcze raz zaapeluje, dajmy szansę i oceniajmy później.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #16 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 15:01:51 »
Bracie Montini,

ja zaś drogiemu Bratu podam jeszcze jedno porzekadło: Aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sunt.
Ja osobiście również daję Bratu przestrogę, bowiem powstaną rodzice przeciw dzieciom, córki przeciw matkom i o śmierć ich przyprawią. To tak słowem wstępu ;)

Ekscelencjo Ganganelli,

również i Ekscelencja bierze czynny udział w tej tragifarsie, którą na zmianę prowadzimy i oglądamy. Ekscelencja nie jest również bez winy, o czym wspominał świętej pamięci szlachetny ksiądz Miklós. Wszyscy wiemy, Ekscelencjo, w jaką Ekscelencja gra grę, a i ja osobiście wiem, że część z nas bierze w niej czynny udział. Tu też mają miejsce rozmowy w kuluarach, zaściankowe plotki i potajemne rozkazy.

Ekscelencjo Mancini,

jeżeli wszystko ruszy z dala od marazmu, jeżeli mgła nieaktywności minie Rotrię, jestem w stanie jakkolwiek wspomóc to wszystko, o ile wszystko będzie grało jak należy. Nie daj Bóg, a za miesiąc-dwa znów opanuje nas ten cholerny marazm i będzie dosłownie ta sama sytuacja.

Wasza Świątobliwość,
stawiając się za Eminencją de Medici zapytam tylko, czy jest sens, robienia takiego dramatu na oczach całego Pollinu, tj. wpierw rezygnować, a potem zaś od tego odchodzić. Nie chcę jakkolwiek przymuszać Świątobliwość do tego czynu czy odsuwać od swej decyzji. Jednak patrzy na nas cała społeczność mikronacji, w tym naszym teatrze i nie wiedzą, czy mają płakać, czy się śmiać. Zrobi Ojciec Święty jak uważa, tylko proszę, by to się źle nie odbiło na Rotrii. To moje jedyne życzenie.

Słowem końca,
zapewne zarzucą mi Ekscelencje, że nie "jestem nic lepszy". Otóż prawda, sam mam pewne grzechy za uszami. Tylko w odróżnieniu od Ekscelencji, biorącej udział w tym "Domu Dulskich" mam pełną świadomość, że to co robię jest złe; że jednak widzę tę belkę w swoim oku, której nawet Ekscelencja jako kłody nie zauważają.
Życzę tylko Ekscelencjom miłej zabawy w tej tragifarsie, ja jednak jestem zmuszony się od niej oderwać, może za słaby jestem na to wszystko.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Giovanni Ganganelli

  • Gość
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #17 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 15:42:35 »
Przyszło rozczarowanie bo nie otrzyma Mosingore purpury od Eminencji de Medici? Czara goryczy się przelała. Wszystkie plotki są męczące. W końcu mówmy o twardych dowodach, a nie o pomówieniach i zasłyszanych informacjach.

Przestrzegam Mosignore, kto z ogniem wojuje od ognia ginie. Ma Mosignore zdecydowanie więcej na sumieniu niż my.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #18 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 15:50:18 »
Wasza Ekscelencjo,
może Ekscelencja tak bardzo zazdrości mojej współpracy z Em. de Medici, że wymyśla Ekscelencja takie brednie? Swoje, co wiem, zatrzymam na później.
Niech sobie Ekscelencja mówi co chce, ale mam poświadczenie w dowodach, że Em. de Medici nigdy mi nie proponował kapelusza kardynalskiego, a nawet sakry biskupiej i w tej sprawie mam kilku świadków.
Jeżeli ma Ekscelencja jakieś niespełnione ambicje to proszę się chwalić ;)
Mi mój hrabia starczy, po pierwsze jestem tutaj za mało by doznać takiego zaszczytu, dwa nie jestem godzien tego zaszczytu, skoro sam Ekscelencja stwierdziła, że "mam na sumieniu więcej, aniżeli ma Ekscelencja".
Gratuluję spisków i plotek.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Offline Giacinto Martino de Mancini OFD

  • Biskup
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1146
  • Reputacja +6/-0
  • "Radujcie się zawsze w Panu"
    • Status GG
    • Zobacz profil
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #19 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 16:20:49 »
Pax! Pax! Pax!

Każdy wie, co chce wiedzieć i myślę, że kłótnie bardziej zaszkodzą Rotrii niż abdykacja.

Nie możemy szukać winnego w Patriarsze, gdyż każdy kto jest w Kościele może się do kryzysu przyczynić. Przypominam, że Suwerenem nie jest tylko Patriarcha, ale i my- obywatele, więc kryzys wróci jeśli dopuścimy. Ś.p. ks. Miklós powiedział kiedyś, ze luźne dyskusje stanowią 50% aktywności Państwa. Powtarzam: kryzys może wrócić, ale tylko w tedy kiedy my go wpuścimy. Amen.
Arcybiskup dr net. Giacinto Martino Mancini OFD
Baron Fossombrone i hrabia Królestwa Agurii,
Prymas Królestwa Agurii,
Trybun Sygnatury Apostolskiej,
Dyrektor Filharmonii Książęcej


Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #20 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 17:09:25 »
Wasza Świątobliwość, Umiłowani Bracia.

Pragnę z całego serca podziękować Waszej Świątobliwości za trud pontyfikatu jaki nałożyła wasza osoba na swe barki. Pontyfikat choć krótki wiele nas nauczył. Stolica Apostolska potrzebuje silnego przywódcy, który dzięki zręcznej polityce będzie w stanie wraz z innymi współbraćmi poprowadzić Państwo Kościelne ku lepszym czasom.

Umiłowani Bracia, musicie pamiętać, że jedynie zgoda, wzajemny szacunek i współpraca pomogą w zachowaniu stabilnej i silnej pozycji Stolicy Apostolskiej. Mam nadzieję, że jednocząc się i zapominając o sporach będziemy w stanie przywrócić ład i porządek w naszej Ojczyźnie.

Z wyrazami szacunku,

/-/ Lorenzo Pietro kardynał de Medici

Offline Cesare Francesco de Medici

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1611
  • Reputacja +0/-4
    • Zobacz profil
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #21 dnia: Piątek, 25 Kwi 2014, 17:18:12 »
Cytuj
Eminencjo de Medici,

O honorze mówi osoba, która zakulisowo układała się z Eminencją Habsburgiem. Na prawdę, to jest dopiero teatr. Pontyfikat poprzednika Innocentego IV był dobry - tutaj nie można złego słowa powiedzieć, jednak to co robił Eminencja przed i po można nazwać spiskowaniem. Mówi Eminencja, że "zawsze kieruję się dobrem Stolicy Apostolskiej". Stolicy czy swojego? Mam dość ciągłych informacji o tym, że Eminencja układa się z innymi osobami w Naszym państwie by zaszkodzić innym. Nie jest to publiczne napiętnowanie, ale sygnał, że może czas zmienić swoje postępowanie. Zamiary Eminencji o przejęciu Złotego Tronu spełzły na niczym i wylewa teraz Eminencja żale. Tak, słyszeliśmy wszyscy kto zostanie mianowany kardynałem, jeżeli Eminencja ponownie obejmie Złoty Tron. Jak się to nazywało... ah tak - kupczenie godnościami i posadami.

Jeżeli to co teraz jest nazywa Eminencja teatrem, ja nazwę to co się dzieje u gór w Kolegium cyrkiem - i to najgorszej jakości.

Ekscelencjo,

również jestem w posiadaniu pewnych dowodów, ale ze względów etycznych powstrzymywałem się z ich publikacją, lecz jeśli chce Ekscelencja rozpoczynać wojny na dowody to proszę :) Owszem zawsze kierowałem się dobrem Rotrii, po cóż miałbym wyczyniać takie rzeczy skoro posiadam wszystko co chcę.

I z całym szacunkiem, ale zastanawiam się, ile osób w całym Mikroświecie ma mroczniejsze sekrety od Biskupa, o których wspominał swego czasu Ekscelencja Orsini :)

Kanoniku Montini,

nikt nie mówi o żadnej nienawiści do Patriarchy (Ojca lubię i szanuję), lecz o zachowanie słowności. Jeśli podjęło się jakąś decyzję należy ponieść jej skutki i przyjąć ją z odwagą.
(-) Cesare Francesco kardynał de Medici
Wielki Książę Toskanii
Kamerling Stolicy Apostolskiej
Notariusz Patriarszy
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskej
Wielki Inkwizytor


Offline Don Tommaso I de Mancini

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1069
  • Reputacja +8/-9
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #22 dnia: Sobota, 26 Kwi 2014, 15:50:07 »
Czcigodni Bracia!

Dość kłótni! Dość sporów! Musimy się zjednoczyć. Takie bezsensowne spory nic nam nie dadzą. Wiem jednak, że to ja jestem ich źródłem, za co Was przepraszam. Zamotałem trochę, ale myślę, że to teraz się nie liczy. Musimy odbudować Rotrię, uchronić Ją przed upadkiem. I możemy to zrobić, ale tylko i wyłącznie RAZEM. Po konsultacjach z moimi doradcami podam do wiadomości publicznej termin synodu. Także i jutro rozpoczniemy obrady komisji. Proszę Was o modlitwę w mojej, ale też i Waszej intencji.

Najczcigodniejszy Bracie Kamerlingu

Przepraszam Cię za to, że tak zamotałem. Chcę jednak wezwać Cię, przy Braciach naszych, abyśmy porzucili wszelkie złe uczucia, które mamy względem siebie i wzięli się razem do pracy. Patriarcha będzie silny, ale jeszcze silniejszy przy sprawnym Kamerlingu. Wiem o Twojej mądrości i doświadczeniu. Dlatego jeszcze raz proszę Cię o pomoc, a przede wszystkim o przebaczenie.


Jego Książeca Mość
Don Tommaso I di Mancini
Książę Parmy
Kardynał Świętego Kościoła Rotryjskiego
Generał Zakonu Braci Dominikanów
Wielki Inkwizytor

Vincenzo Botticelli

  • Gość
Odp: Pożegnanie Ojca Świętego Innocentego IV
« Odpowiedź #23 dnia: Sobota, 26 Kwi 2014, 17:56:33 »
Wasza Świątobliwość, Umiłowani Bracia.

Pragnę z całego serca podziękować Waszej Świątobliwości za trud pontyfikatu jaki nałożyła wasza osoba na swe barki. Pontyfikat choć krótki wiele nas nauczył. Stolica Apostolska potrzebuje silnego przywódcy, który dzięki zręcznej polityce będzie w stanie wraz z innymi współbraćmi poprowadzić Państwo Kościelne ku lepszym czasom.

Umiłowani Bracia, musicie pamiętać, że jedynie zgoda, wzajemny szacunek i współpraca pomogą w zachowaniu stabilnej i silnej pozycji Stolicy Apostolskiej. Mam nadzieję, że jednocząc się i zapominając o sporach będziemy w stanie przywrócić ład i porządek w naszej Ojczyźnie.

Z wyrazami szacunku,

/-/ Lorenzo Pietro kardynał de Medici


Nic dodać, nic ująć. Popieram całym sercem.

(-) card. F.F. a.d. v. H.L.