No cóż, tak jak w temacie.
Witam braci i siostry. Nazywam się Pierre Murat - Bernadotte. Ostatnimi czasy oglądałem film o Napoleonie, więc stąd to nazwisko.
Pierre ze względu na to, że chcę już pozostać w obrębie kultury francuskiej, bo w realnym życiu mam na imię Piotr.

Przybywam tu do was, ponieważ pragnę stać się obywatelem Stolicy Pawłowej.
Wcześniej żyłem w kilku mikronacjach, jednak obecnie posiadam jedno konto, na którym legitymizuje się danymi ---> Pierre Murat - Bernadotte.
Jestem w realnym życiu katolikiem, co może być oczywiste, skoro zamierzam żyć w państwie de facto o profilu i rycie katolickim, ale pragnę o tym wspomnieć, bo to bardzo ważny fakt dla mnie.
Po zapoznaniu się z obowiązującymi przepisami (przeczytałem jak na razie ustawę zasadniczą, jednak, pobieżnie i tylko po to, żeby zapoznać się ze szkieletem dz.u.) zamierzam rozpocząć aktywne życie na terenie Rotrii.
Śledząc pytania czcigodnych obywateli do nowo przybyłych domyślam się, że jednym z pierwszych będzie, "co zamierza brat robić; czy wybiera brat życie świeckie czy duchowne w naszym kraju", najprawdopodobniej będę starał się o wstąpienie na drogę duchowną, oczywiście jak Opatrzność pozwoli.

Interesują się historią, polityką, sportem (w szczególności tenisem i piłką nożną, lubię też grać w siatkówkę, ale nie śledzę wielu przekazów telewizyjnych z tej dyscypliny).
Jeżeli ktoś zechciałby ze mną pomówić, to prosiłbym o pisanie na "prywatną wiadomość", bądź pod tym wątkiem.
Nie posiadam gadu-gadu, ale myślę, że są inne wirtualne sposoby by "pomówić w cztery oczy".
Ze względu na późną porę nie zamierzam się zbytnio rozpisywać.
Cóż, jeszcze raz serdecznie witam i życzę (nie wiem kiedy przeczytacie państwo moją wypowiedź) miłego dnia/dobrego obiadu/ bezpiecznej nocy.
Z wyrazami egzemy:
(-) Pierre Murat - Bernadotte
P.S.
Niby obaj byli królami, poniekąd z woli Napoleona, jednakże ile ich różniło, nieprawdaż? Jednak uznałem, że połączenie tych nazwisk brzmi pięknie i dumnie.
