Monsignore Prefekcie,
(5) Dodałbym tutaj, że Sygnatura sprawuje wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach państwowych. Chodzi mi o rozstrzyganie przez Sygnaturę spraw złamania prawa lennego. Nie powinniśmy oczekiwać od Sygnatury, że będzie znała nie tylko prawo państwowe ale rówież (docelowo) dziesięć różnych praw lennych. Lenna same niech sprawują na swoim terytorium władzę sądowniczą w zakresie ustanowionego przez siebie prawa. Przykładem takiego rozwiązania może być obecnie Urbino, gdzie władzę sądowniczą w zakresie prawa państwowego sprawuje Sygnatura, a w zakresie prawa lennego - książę. I zaznaczam od razu, że nie jest to wcale próba uniezależnienia lenn od Rotrii czy wymykania się spod władzy sądowniczej jak mogą sądzić niektórzy. Jak najbardziej popieram i wydaje się oczywistym przepis (6.3), który zezwala Sygnaturze na badanie konstytucyjności prawa lennego i ewentualne jego znoszenie. W proponowanej powyżej zmianie chodzi jedynie o odciążenie Sygnatury od studiowania dziesięciu dodatkowych systemów prawnych.
1. Zapis warty uwagi. Sądzę, że warto dodać go do projektu.
2. Lenna nie mogą sprawować na swoim terytorium władzy sądowniczej, podobnie jak książęta zawiadujący lennem. Wynika to z art. 2 ust. 4. BED stanowiącego, że: "4. Władzę sądowniczą w Rotrii
pełni Patriarcha i Sygnatura Apostolska". Ustawa zasadnicza nie przyznaje władzy sądowniczej książętom lennym. To kwestia, która nawet nie podlega dyskusji, ponieważ jasno wynika z zapisów BED. Próba rzeczonego "odciążenia" stałaby się podstawą do uznania świadomego deliktu konstytucyjnego.
(6) BED zmieniłbym na konstytucję lub ustawę zasadniczą - w razie gdybyśmy zmienili nazwę naszej konstytucji.
Należy wykazać, o badanie zgodności z którym aktem chodzi. Ustawa zasadnicza to określenie zastępcze (forma ekwiwalentu), natomiast konstytucje (w naszym kraju) są różne - wydawane chociażby jako konstytucje apostolskie przez Ojca Świętego. Dlatego należało wymienić konkretne odwołanie porównawcze, w tym wypadku - przez wskazanie odpowiedniego aktu prawnego.
(8a) Póki jeszcze projekt nie nabrał mocy ustawy i jest jedynie szkicem, zmieniłbym numerację na standardową, żeby niepotrzebnie nie mieszać estetyki.
Numerację standardową? W technice prawodawczej numeracja w przypadku ustaw jest jedna, chronologiczna: artykuł, ustęp, punkt, litera i tiret. Chyba, że chodzi Bratu o coś innego?
(8a.2) Czy chodzi o to, że jedynie Kuria i Patriarcha mogą kierować projekty do rozpatrzenia nieprocesowego, czy o to, że Kuria i Patriarcha wydając ustawę/ bullę określą co należy rozpoznawać bez procesu?
W formie ustawy określone zostaną szczególne przypadki, które można rozpoznawać w drodze postępowania nieprocesowego. Wszystkie postępowania, które nie zostaną uregulowane ustawowo, będą z mocy prawa rozpoznawane w trybie procesowym. Póki co wymieniony został tylko katalog ogólny, który zostanie rozwinięty o konkretne założenia, jak np. postępowanie dotyczące przejęcia majątku w przypadku zmarłego właściciela.
(8a.6.a) Podobnie jak powyżej co do numeracji. Prosiłbym również o wytłumaczenie, żebym miał pewność, że zrozumiałem o co chodzi w tym przepisie 
Chodzi tutaj o to, że wnioskodawca, składając wniosek np. o wykonanie testamentu, musi ująć zgodnie z formułą wniosku podmioty, których ten wniosek dotyczy. A więc w hipotetycznej sytuacji, gdzie umiera mąż, żona składa wniosek do Sygnatury o wykonanie testamentu. Jako, że zmarły mężczyzna posiadał np. 3 synów, to każdemu z nich musi zostać dostarczona przez Sygnaturę Apostolską informacja, że SA rozpoznaje sprawę podziału majątku, z której mogą jako synowie czerpać korzyści (np. wejść w posiadanie ziemi).
(10.4) Opinia, o której mowa w tym ustępnie, nie jest wiążąca, racja?
Opinia wyrażona przez Wielkiego Trybuna będzie uważana za oficjalne stanowisko Sygnatury Apostolskiej. Natomiast aby być wiążącą, musiałaby być obowiązującym aktem prawnym. Sygnatura zaś nie ma kompetencji do wydawania aktów innych, niż związane z zakresem jej orzecznictwa. A więc konkludując: nie może być wiążąca, ponieważ nie wynika to wprost z kompetencji przyznanych Sygnaturze.
(12.2c) Nie tylko przy zmianie, ale również jeśli od początku oskarżony nie ma obrońcy powinna być możliwość przyznania mu obrońcy z urzędu. Od decyzji Patriarchy powinno przysługiwać odwołanie oskarżonemu. Jeśli nie chce mieć obrońcy wybranego przez Patriarchę, powinien mieć możliwość reprezentowania samego siebie.
1. Od decyzji Patriarchy nie przysługuje odwołanie, ponieważ Patriarcha jest najwyższą instancją sądowniczą. Nie byłoby, na chłopski rozum - do kogo rzeczonej apelacji kierować. Dlatego zdanie Patriarchy jest ostateczne.
2. Ważna kwestia, o której Brat mówi, została ujęta w art. 12 ust. 2., gdzie czytamy: "
ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania, osobiście sprawując funkcję obrońcy lub nadając w tym zakresie pełnomocnictwo osobie trzeciej.
3. Instytucja "obrońcy z urzędu" w warunkach PKR jest mało możliwa, ponieważ nie istnieje coś takiego, jak Rada Adwokacka lub jej okręgowy wydziały. Stąd nie wiadomo, kto może sprawować funkcję adwokata. A nikogo do obrony, w warunkach wirtualnych - zmuszać nie można. Dlatego właśnie pozwany/oskarżony może sam siebie bronić, lub ustanowić pełnomocnika. Nie czarujmy się - w klimacie naszego państwa, wystarczyłoby tylko skontaktować się z jakąś personą biegłą w prawie, aby zdecydowała się nas reprezentować. Poza tym, na podstawie tego artykułu wywnioskować można, że Patriarcha może obrońcę nam wyznaczyć.
(rozdział V) Czy mógłby Monsignore Prefekt wytłumaczyć językiem mniej formalnym jak wyglądać ma proces odwoławczy? Czytam to i czytam, ale wydaje mi się, że nadal wszystkiego nie łapię 
Istnieją dwie kategorie środków odwoławczych:
a)
Zwyczajne - a więc rutynowa apelacja. Składa się ją, jeśli strony procesu nie zgadzają się z treścią wydanego orzeczenia. Od daty ogłoszenia wyroku, strony postępowania mają 72 godziny, żeby złożyć apelację do Patriarchy. Wówczas Patriarcha (mniej więcej jak Sąd Okręgowy w realnym systemie RP) decyduje, że apelacja jest zasadna, czy nie. Jeśli uzna, że jest zasadna, to proces wytacza się jeszcze raz, jednakże teraz rozpatruje się go w drugiej instancji, czyli procesowi przewodniczy sam Patriarcha. Wyrok wydany przez drugą instancję jest ostateczny.
b)
Nadzwyczajne - jest to szczególny środek odwoławczy. Przykładowo... Obywatela skazano na banicję. Wyrok stał się prawomocny. Jednakże okazuje się, że jeden ze świadków w sprawie nie ujawnił screena z forum innego państwa, które wskazywałyby, że skazany obywatel jednak jest niewinny. Wówczas zachodzi okoliczność, która sprawia, że wyrok mógł zostać źle wydany, a skazana osoba jednak jest niewinna. Wtedy stosuje się nadzwyczajny środek odwoławczy. Nie unieważnia on wydanego orzeczenia w pierwszej instancji, ale wznawia proces. Wówczas sprawę analizuje się jeszcze raz z uwzględnieniem nowego materiału dowodowego. Wyrok wydany przez Patriarchę po raz kolejny jest ostateczny.