Miło Mi widzieć prawnika z Dreamlandu. Ja też jestem tu w zasadzie gościem. Jestem obywatelem Republiki Wirtualnego Świata. Ale mimo to witam.
Ale mam do Pana pytanie, jeśli można - jak to możliwe, że kiedy chciałem zostać mieszkańcem Dreamlandu, odrzucono mój wniosek bez podania przyczyn ? Dano mi oczywiście możliwość odwołania się do Jego Królewskiej Mości (z czego skorzystałem), ale również moje pismo zostało potraktowane milczeniem. Nie ukrywam, że poczułem się bardzo niesprawiedliwie potraktowany przez Państwo Dreamlandu i mimo, że tego nie lubię, nadal tkwi to gdzieś we mnie jak drzazga.