Witam wszystkich Rotryjczyków, jak zaznaczyłem w temacie, w gruncie rzeczy ponownie, gdyż w Rotrii byłem już kiedyś obecny. Potem niestety dopadła mnie realioza, tak jak Ś.P. JŚ Leona II. Aby nie wprowadzać sytuacji schizofrenicznej nie zakładałem nowego konta (także z przyczyn technicznych), gdyż ciężko udawać, iż jest się kimś innym mimo podobieństwa w nazwisku i zachowaniu

. To samo rozwiązanie po refleksji i konsultacjach zastosowałem w Monarchii, z której, jak część z Braci na pewno pamięta, pochodzę. Wiem, iż w mikroświecie takie, de facto, "zmartwychwstanie" nie jest mile widziane, ale proszę mi uwierzyć - wymuszona schizofrenia jest jeszcze gorsza...