Niestety, nadeszła pora, gdy przemyślałem całą tą sytuację. I wyszło, że ja tutaj w Rotrii jestem niepotrzebny. Dlatego żegnam was wszystkich.

PS. Gratuluję Kosmie wyboru.

Dla przestrogi jednak zostaiwam ten bolesny cytat:

Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności. Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci. I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie i na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci. I poznasz, że ja jestem Pan, kiedy wywrę na tobie swoją pomstę.

Ks. Ezechiela 25, 17

Oby Wasza Świątobliwość był tym stróżem. A wrgowie niech upadną.

Będę o Bracie pamiętał

Drogi Bracie Wincenty, z bólem serca cię żegnamy. Rotria za Naszego pontyfikatu jest dla wszystkich, nikt nie ma prawa czuć się odrzucony, niepotrzebny. Jednak szanujemy twoje zdanie i ufamy, że jeszcze do nas wrócisz.

Apostolskim pozdrowieniem,

Koniec tej rozłąki.

Chęć powrotu do Rotrii jednak przeważyła.

Dlatego, witam was ponownie, bracia!

Rotrii nie sposób opuścić, jak raz się ją pozna. Witaj Bracie

Witam ponownie