Autor Wątek: Dokąd to wszystko zmierza?  (Przeczytany 1074 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Angelo Sigismondo Canali

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja +0/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
Dokąd to wszystko zmierza?
« dnia: Niedziela, 14 Gru 2014, 20:59:07 »
Coraz częściej zadaję sobie to pytanie, widząc co się dzieje. Widząc przede wszystkim obraz nadchodzących Świąt, kreowanych przez środki masowego przekazu. Przepraszam, według nich nie ma Świąt Bożego Narodzenia tylko "gwiazdka" lub "christmas". We Francji (kraju gdzie większość deklaruje się jako wierzący) 15% obywateli kojarzy Boże Narodzenie z religią... Ciśnie się na usta cytat z piosenki Gangu Marcela, gorzki ale jakże prawdziwy:

Cytuj
Dziś choinki z plastiku
Dziś prezentów bez liku
O Jezusie już nikt nie pamięta
W tym ogólnym pośpiechu
W tej gonitwie wśród sklepów
Zapomnieliśmy czyje to święta

Oczywiście, do sprawy trzeba podchodzić z pewnym dystansem, ale nie można jej bagatelizować. Przykładowo, ile z dzieci słysząc słowo Święty Mikołaj widzi grubego krasnala w czerwonej czapce? Czepiasz się, ktoś powie. Może to i prawda, ale z drugiej strony jest to element tej samej westernizacji, która doprowadziła w Belgii do zamiany rodzinnej wieczerzy Wigilijnej w śniadanie w restauracji...
Tradycję trzeba pielęgnować, szanować. Od kiedy pamiętam paczki pod choinkę przynosił w moim domu Aniołek. A teraz prawie wszędzie robi to Mikołaj... Niby naiwne słówka, jednak niszczą one tradycję pielęgnowaną od pokoleń, którą powinniśmy kultywować.

Co będzie dalej? Dokąd to zmierza?
/-/ Angelo Sigismondo Canali

Stanisław Wieniawa

  • Gość
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #1 dnia: Niedziela, 14 Gru 2014, 22:44:57 »
Ciśnie mi się na usta jedno - to się pojawiło wraz z modernizmem w Kościele w latach 60. Wnioski wyciągnijmy sami.

Offline Aleksander IV

  • Patriarcha
  • Przyjaciel kraju
  • *******
  • Wiadomości: 277
  • Reputacja +15/-3
  • Fortitudo et laus mea Dominus
    • Status GG
    • Zobacz profil
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #2 dnia: Niedziela, 14 Gru 2014, 23:57:04 »
Ciśnie mi się na usta jedno - to się pojawiło wraz z modernizmem w Kościele w latach 60. Wnioski wyciągnijmy sami.

Jeśli deszcz pada wieczorem, to jest to spowodowane zmianą pory dnia, czy też czynnikami atmosferycznymi?
Analogicznie:
Jeśli zachodzą jakieś zmiany kulturowe na w USA, to czy dlatego, że w Watykanie biskupi reformują Kościół? Nie wiem jak wykaże biskup wpływ Watykanu na USA (z którego pewne wzorce spłynęły do Europy). Nie sądzę również, by zasadne było zrzucanie wszystkich wypaczeń na jakieś zmiany w Kościele.

Przyjmijmy nawet założenie, że Kościół przedsoborowy był idealny, a ten aktualny jest złem wcielonym. Czy w związku z tym kiedyś był mniejszy odsetek złodziei w społeczeństwie, niż teraz? A może ludzie mniej się kłócili? Może było mniej gwałtów lub morderstw?
Pragnę jedynie pokazać, iż zmiana liturgii, czy sposobów działania Kościoła niczego w gruncie rzeczy nie zmieniła. Usunięcie jakiegoś tytułu kościelnego nie spowodowało (i nie spowoduje) końca świata. To, że Kościół w pewnych sprawach wypowiada się łagodniej lub inaczej, niczego nie zmienia.

Osobiście nie mam stanowiska w sporze pomiędzy zwolennikami starego i nowego porządku. Natomiast zupełnie spokojnie podchodzę do obaw tych pierwszych, mówiących, że zmiany CVS zniszczą Kościół, spowodują kryzys wiary, etc... Kościół miał w swojej historii straszniejsze epizody, a jednak dogmaty nie uległy zmianie. Pomimo papieży dziwkarzy, morderców, zboczeńców, pijaków, złodziei, pomimo burdelów w Pałacach Papieskich i wielu, wielu złych rzeczy, doktryna Kościoła nie uległa zmianie ani o jotę! (notabene było to powodem uchwalenia dogmatu o nieomylności papieża). Tak długo więc, jak Duch Święty czuwa nad nami, możemy być spokojni.
/-/Sanctitas Vestra Alexander IV
Pontifex Maximus et Servus Servorum Dei,
Patriarcha et Episcopus Rotriae, etc.

Offline Don Tommaso I de Mancini

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1069
  • Reputacja +8/-9
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #3 dnia: Poniedziałek, 15 Gru 2014, 02:30:10 »
Ciśnie mi się na usta jedno - to się pojawiło wraz z modernizmem w Kościele w latach 60. Wnioski wyciągnijmy sami.

Za niedługo to jak się komuś komputer zepsuje, to Brat zwali to na modernizm, który rzekomo trawi Kościół ;)

Jego Książeca Mość
Don Tommaso I di Mancini
Książę Parmy
Kardynał Świętego Kościoła Rotryjskiego
Generał Zakonu Braci Dominikanów
Wielki Inkwizytor

Stanisław Wieniawa

  • Gość
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #4 dnia: Poniedziałek, 15 Gru 2014, 08:41:53 »
Chodzi mi o postępującą infantylizację Kościoła katolickiego po SWII, która sprzyja takiemu wizerunkowi świąt. Jak teraz głowa tego Kościoła mówi, że pieski też idą do nieba (Reksiu, znowu nabałaganiłeś w pokoju, Pani każe iść ci do spowiedzi).

Offline Don Tommaso I de Mancini

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1069
  • Reputacja +8/-9
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #5 dnia: Poniedziałek, 15 Gru 2014, 19:43:06 »
Chodzi mi o postępującą infantylizację Kościoła katolickiego po SWII, która sprzyja takiemu wizerunkowi świąt. Jak teraz głowa tego Kościoła mówi, że pieski też idą do nieba (Reksiu, znowu nabałaganiłeś w pokoju, Pani każe iść ci do spowiedzi).

Przywoływanie się na modernizm jako głównej przyczyny kryzysu Kościoła jest w mojej opinii płytkie intelektualnie.

Jego Książeca Mość
Don Tommaso I di Mancini
Książę Parmy
Kardynał Świętego Kościoła Rotryjskiego
Generał Zakonu Braci Dominikanów
Wielki Inkwizytor

Stanisław Wieniawa

  • Gość
Odp: Dokąd to wszystko zmierza?
« Odpowiedź #6 dnia: Poniedziałek, 15 Gru 2014, 20:42:23 »
Dla mnie obrona modernizmu, potępianego przez wielu papieży w tym wielkiego Ojca Świętego Piusa X jest płytkie. Zniszczenie liturgii, tradycji i fałszywy ekumenizm to plaga, która zżera Kościół.