0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Wielka to, Bracie, rzecz się stała. Oto potężna budowla powiedziała Bogu FIAT i tak stała się świętą świątynią Najwyższego. A w ten upalny dzień, gdzie słońce jakby specjalnie grzało, by na nowo rozpalić ogień miłości, w katedrze zebrały się Najjaśniejsze persony z całej ziemi. Szli środkiem i czynili znak krzyża na każdym wiernym. Dzwony biły właśnie pierwszy Anioł Pański, gdy w uroczystej procesji dało się zauważyć celebransa odzianego w złoto. Bowiem i mitra, i buty były wysadzane drogocennymi klejnotami. Upadł na kolana wszystek lud i zaczął wielbić Boga słowami hymnu „Te Deum laudamus”. Aż wreszcie święta woda dotknęła ziemi, a Bóg wysłuchał wołań biednego ludu i dotknął swym przenajświętszym Palcem świątyni, która stała się od tej pory jego Domem.