Habemus Patriarcham! Jak bardzo ucieszyły mnie te słowa, które usłyszałem dziś o godzinie 7:06 modląc się na Placu Laterańskim. Rad jestem, że kolegium kardynałów tak szybko wybrało następcę ś.p. Sykstusa I.
Niech Bóg ma w opiece Hadriana I i prowadzi go tylko dobrymi ścieżkami!
A teraz udaję się na spoczynek, gdyż jutro czeka mnie spotkanie z moim przyjacielem, który przyjechał jako przedstawiciel klasztoru TJ w którym zostałem wychowany. Również jutro odwiedzę Uniwersytecką biblioteką, gdyż muszę odnaleźć kilka pozycji w jej zbiorach. Następnie udam się na ceremonię złożenia serca Sykstusa I.
Czekam również z niecierpliwością na decyzję nowego Patriarchy w.s. konsekracji i ewentualnego zniesienia przymusu kończenia studiów teologicznych. Bardzo by mi to ułatwiło dostąpienia święceń, zwłaszcza biorąc pod uwagę moje wychowanie przy braciach i wpojone mi przez nich zasady, wiarę oraz wiedzę, także tą dotyczącą religii.
Również dziękuję za ciepłe słowa powitania płynące z tak wielu ust. Dziękuję Jego Świątobliwości za powitanie w Rotrii. Niezmiernie się cieszę, że zostałem tak ciepło przyjęty. Żywię również nadzieję, że nadal będę tak ciepło odbierany, a już niedługo będę mógł nieść służbę Bogu.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Tymczasem radujmy się z wyboru Hadriana I! Bóg nakazał nam chwile refleksji, ale także kazał nam się radować życiem. Wypełnijmy oba przykazania dzisiaj świętując, że Kościół Rotryjski ma znów swojego pasterza, a jutro oddajmy się zadumie i modlitwie za zmarłego Sykstusa I, rozważając nad kruchością naszego życia.