Umiłowani w Chrystusie,
drodzy Bracia i Siostry.

Chciałbym na samym początku przywitać się ze wszystkimi mieszkańcami AM Rotria. Nazywam się Aleksandros Patrikjosigos i przybywam z Królestwa Surmeńskiego, w którym pełniłem funkcje min. Kanclerza, Ministra, Senatora, a po zmianie nazewnictwa - Eklezjasty i Tesmotety.

Tyle tytułem wstępu. Przez wiele, wiele lat byłem przeciwnikiem wiary, uważałem ją za coś dla tępej masy, dla ciemnoty. O zgrozo, jak mogłem się tak mylić! Wiele czynników wpłynęło na to, iż uwierzyłem. Uwierzyłem w Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego, w nieśmiertelną duszę. Uwierzyłem i tą wiarą chcę 'zarażać' innych mieszkańców mikroświata. Oczywiście, nic na siłę, bo nawrócenie na siłę tym biednym, zbłąkanym duszyczkom nic nie da.

Czym jest Chrystus? Chrystus, to przede wszystkim miłość. Miłość, po którą wystarczy wyciągnąć jedynie ręke - nic więcej. Mamy tą pewność, że ta ręka nie zostanie odrzucona. Módlmy się, aby każdy znalazł w sobie tyle siły i wiary, żeby tą rękę wyciągnąć.

Pozdrawiam,

Szczęść Boże Bracie!

Rad jestem wielce, iż mogę Cię powitać w Państwie Kościelnym Rotria  !
Dobrze, że masz już Święcenia Kapłańskie nadane przez Brata Marco  .

Cieszę się również, bo od dawien, dawien dawna kiedy jestem w mikroświecie zawsze widziałem Brata jako antyrotryjczyka i antykatolika, jak widać Boża Miłość i Brata dosięgnęła i stał się Brat wraz z nami Duszpasterzem Kościoła... Jest Brat przykładem, jak wielka jest Boża Miłość i jak wiele może. Nawrócił się Brat i wstąpił do Wspólnoty Wyznawców Chrystusa co jest chwalebnym czynem.

Bóg Zapłać Bratu, wielce mnie to cieszy

Błogosławię Bratu na dalszą posługę Duszpasterską:
In nomine, Patris at Filii at Spiritus Sancti.

Wspaniale, Witam !

Witam Bracie w Państwie Kościelnym Rotria!

Ja już witałem Brata Aleksandrosa Proszę Waszą Świątobliwość o skierowanie go do Republiki Francuskiej, gdzie należy ustanowić Prymasa i wysłać kapłanów

Ja mam tam obywatelstwo

Dziękuję za ciepłe przywitanie i wszystkie miłe słowa w moją stronę
Mimo, iż na forum nie jestem ostoją aktywności, to w zaciszu swego pokoju działam na rzecz Kościoła Rotryjskiego, przygotowując różnego rodzaju rozważania, opracowując różne pomysły, które w najbliższym czasie przedstawię WŚ jako pakiet 'świeżej krwi' .
Pozdrawiam,

Więc może tak: uczyńmy Prymasa nominalnego (bo misi to być jakiś biskup), ale misję niech prowadzi Brat Aleksandros Może być tym Prymasem ja, obojętne mi to, może być też inny kardynał Byle nie przeszkadzał Bratu Aleksandrosowi w działaniu