Bracie Lorenzo, a cóżby szkodziło aby w Rotrii wprowadzić nominacje
na siostrę zakonną (dziwnie to brzmi, ale mam nadzieję że święceń
żadnych udzielać nie będziemy). Wiedzą bracia co by się stało z
Watykanem, gdyby tam nagle sióstr zabrakło? Pracuje ich tam
cała masa, pełnią często bardzo odpowiedzialne stanowiska.
A jeszcze co do święceń kobiet w realu. Nie rozwodząc się na argumenty
teologiczne lub tradycjonalistyczne - uważam że jest to zwyczajnie niepotrzebne
- wywołuje zamęt, kontrowersje, u niektórych osób wręcz zgorszenie. Po co to
Kościołowi? Nie oszukujmy się, większość katolików tego nie chce, więc
po co to wprowadzać? Nawet w kościołach protestanckich powoduje
to opór i sprzeciw części wiernych, a tym samym powodując niepotrzebne
podziały. Uważam że kobieta, nawet nie będąc kapłanem ma w łonie
Kościoła olbrzymie pole do samorealizacji. Nie tylko jako siostra zakonna
ale np. pracując jako katechetka, udzielając się w radzie parafialnej etc.
Nie zapominajmy też Bracia o Dziewicach Konsekrowanych.