Postaram się pogodzić obu Braci, choć nie wiem czy mi się to uda.
Otóż uważam że obaj Bracia nie do końca mają rację. Ha! Teraz to dopiero
wsadziłem kij w mrowisko

! Myślę że Bracia mają na temat kształtu kościoła
nieco idealistyczne podejście.

Bratcie Pietro!
Ja także, jako też i Brat uważam, że TYLKO w naukach Kościoła Katolickiego
zawarta jest PRAWDA WIARY. I bycie wiernym tejże prawdzie
najpewniej prowadzi ku zbawieniu.
Trudno mi jednak sądzić iż wszystkimi religiami chrześcijańskimi
oprócz Kościoła Kat. kieruje szatan! Ufam że we wszystkich religiach,
nie tylko chrześcijańskich, wszędzie tam gdzie są dobrzy i uczciwi ludzie,
jakiś pierwiastek tej PRAWDY istnieje.
Także, jako też i Brat radował bym się jakby wszyscy ludzie zostali katolikami,
ale nie rozpaczam też jak nimi nie są. Jeśli naprawdę kochają swą Wiarę
na pewno jej nie porzucą, więc cóż mamy robić? Nawracać ich siłą?
Niechaj zatem przy Niej zostaną byleby byli dobrzy, uczciwi i miłosierni.
O ich los po śmierci się nie boję.
Co do upadku anglikanizmu - jest on nierozerwalnie związany z tradycją, z Koroną,
więc nie jestem tego taki pewien. Może ulegnie marginalizacji - owszem,
ale żeby w ogóle przestał istnieć? Na to chyba się nie zanosi.
A co do Ciebie Bracie Marco.
Postulujesz połączenie wszystkich kościołów chrześcijańskich
w jeden mający za podstawę tylko Pismo.
To co w takim razie, Bracie Drogi zrobić z tradycją wiekami budowaną z mozołem,
i nie chodzi tu tylko o Kościół Kat.? Czy nie uważasz że nieprawdopodobnym
byłoby aby wszyscy (mam na myśli zwykłych ludzi a nie tylko hierarchię)
postanowiliby się tego ot tak po prostu wyrzec i zapomnieć o tym?
Myślę że różnice są tu zbyt wielkie aby mogło dojść do unifikacji. Przynajmniej
nie w dającej się przewidzieć przyszłości...