Tu Bracie Filippo, muszę rację Bratu Marco przyznać.
To fakty historyczne, z którymi ciężko polemizować.
Ale Bracie Marco. Żeby nie było tak różowo pozwól że się z Tobą troszeczkę podroczę

Przepraszam, ale zapomniałem o tym wątku zupełnie, i dlatego Ci nie odpowiedziałem

Zatem do rzeczy.
Cyryl i Metody nie działali w Rosji.
- Owszem, literalnie rzecz biorąc, to Brat ma rację. Przecie wtedy Rosja w dzisiejszym rozumieniu
tego słowa nie istniała. (Ale to tak jakby twierdzić że Kant nie działał w Kaliningradzie

)
Bracie! Miałem ja na myśli państwa które tam w tamtym okresie istniały.
Była to o ile mnie pamięć nie myli, Ruś Kijowska i tam Ci święci bez wątpienia przebywali i
ewangelizację prowadzili.
Z tego, co Brat mówi, wszyscy mieli jakieś wpływy kulturowe tylko biedną Polskę wyrwano i umieszczono z dala od wszystkiego ;>
Oj, ja wcale tak nie myślę. Ja tylko uważam iż zachodnia kultura trochę później do nas dotarła.
A w Polsce Małopolska pamiętała chrześcijaństwo od czasów Wielkich Moraw
Myślę że ta pamięć wśród miejscowych przejawiała się w ten sposób, że wieczorem przy
ognisku starszyzna młodzieży opowiadała jak to razu pewnego do wioski dotarł dziwny
przybysz z wygolonym czubkiem głowy i dzierżąc w ręku jakieś skrzyżowane dwa patyki,
równie dziwnym językiem zaczął do nich przemawiać, i jak to oni go później przez
kilka godzin gonili i niestety złapać nie mogli.
