Bracie Viktorjosie!

Z tego co się orientuję, nie jest Brat przedstawicielem kipryjskich władz.
W moich kompetencjach nie leży oczywiście sprawowanie władzy wykonawczej. Jednakże
jako Syn Tradycji, mający prawo reprezentowania Jego Królewskiej Mości, pełnię władzę co
prawda tylko symboliczną, jednak z punktu widzenia dyplomacji i kurtuazji
chyba równie ważną.

A żeby przeprosiny miały sens, powinny popłynąć z "najwyższej półki".
Czyli z ust Króla. Niestety, obawiam się iż na ten moment, nie będzie to niestety możliwe.
Jego Królewska Mość zaniemógł ostatnio po spożyciu ulubionego borsuczego foie gras
i jest na razie niedysponowany.
Jeśli naprawdę Kipria zainteresowana jest nawiązaniem dobrych stosunków z Demokracją Surmeńską, proszę pisać do IV Archonta, Aleksandrosa Patrikjosigosa.
Dobry pomysł

Żywię jednak obawę, iż Dostojny Archont mógłby mieć z tego powodu kłopoty.
Układanie się z terrorystami?! No, tego Eklezja mogłaby nie "przetrawić"
