Bracie umiłowany, problem w tym, że ja gorąco wierzę w monarchię. Król, Cesarz, Imperator, czy inny Książę czy ktoś, dbał będzie o państwo i na ministrów wybierze ludzi odpowiednich, bo powinno mu zależeć na dobrej kondycji państwa, a taką można utrzymać poprzez dobrą politykę wew. i zagr., którą utrzymać mogą odpowiedni ministrowie.
Ja też kocham wolność i jest dla mnie ona najwyższą wartością. Tyle że w ramach wolności bliźniego mego nie mieści się narzucanie mi głupiej władzy. W moim światopoglądzie władzy nikt nie wybiera, ona jest dziedziczna (logiczne w monarchii

). Natomiast demokracji nie mogę zrozumieć, podobnie jak kś. Aluś, uważam, że ludzie nie są równi (nie tu na Ziemi, są równi przed Bogiem po śmierci, mimo to nie wszyscy dostaną to samo

), nie wszyscy powinni głosować, bo ich głosy mogą uczynić wiele złego. Wolność jednego człowieka, kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Tak więc jednostka, w ramach swojej wolności, nie może skazywać reszty społeczeństwa na niedogodności związane z głupim przywódcą. Uważam że w pozostałych kwestiach (oprócz polityki właśnie), całe społeczeństwo powinno mieć wolny wybór - a więc wolność gospodarcza, wolność zarządzania swobodnie swoimi dobrami (bez głupich przepisów w prawie budowlanym, głupich ustaw o zakazie wycinki WŁASNYCH drzew), wolność obrony własnego mienia i życia przy użyciu broni palnej (bez głupich przeszkód prawnych, etc. etc. Natomiast do rządzenia państwem potrzeba ludzi wysoce odpowiednich, którzy muszą spełnić masę warunków. Rządzić nie mogą wszyscy. Rządzić powinna elita

Nie rozumiem tylko jednej kwestii, Czemu książę Superfluum tak przekreśla PRL? Każde państwo ma agentów (III RP też), każde ma tajne służby, tajnych współpracowników, itp. Przecież śp. gen. Sławomir Petelicki , był agentem wywiadu SB, a nic złego nie mogę mu zarzucić. Stworzył świetną jednostkę 2305 (GROM). Współpraca z SB to przecie nie zbrodnia. PRL było legalnym państwem, miało legalne służby i legalnych agentów. Jamesa Bonda też przekreślimy?