Dziękuję Braciom, że włączyli się do dyskusji. Już myślałem, że wątek padnie...

Odpowiadając Bratu Pafnucemu na jego zastrzeżenia:
To i ja wtrącę może swoje trzy grosze. 
A więc:
Art. 1.
1. Państwo Kościelne Rotria jest państwem federacyjnym[...]
Nie no, nie przesadzajmy, i nie "rozpuszczajmy" Państwa naszego, bowiem jest to na dłuższą metę szkodliwe. Czym niby zresztą ta federacja miałaby być uzasadniona? Czy istnieją jakieś istotne różnice między księstwami, czy są tam różne narody, tradycje, języki? To koniec końców małe obszary, jednolite kulturowo, po co dzielić to sztucznie i odgradzać od siebie?
Federacja ma na celu zapewnienie pewnej autonomii księstwom lennym. Autonomia, z koleji, ma dodać atrakcyjności Rotrii. Obecnie księstwa nie różnią się wiele, ale docelowo każde wyrobi własną osobowość. Przez to jeśli do Rotrii nowych obywateli nie przyciągnie duchowny kilmat Rotrii, przyciągnąć może włoski klimat Toskanii. A aktywność w Toskanii oznacza automatyczną aktywność w Rotrii, gdyż mają połączone forum.
3. Ustrój księstwa określi wewnętrzne jego prawo, bądź, w razie braku takiego, Patriarcha Rotrii.
Hmm... Też dyskusyjne troszeczkę. Dodałbym, że ten "ustrój" musi zatwierdzić Patriarcha.
Chodzi mi bardziej o wypełnienie przepisu Konstytucji Apostolskiej: "Powierzamy w kompetencji książąt lennych, a także zarządców Biskupstwa Trydentu możność powoływania urzędów wewnętrznych księstw." Poza tym, jeśli ustrój księstwa nie jest sprzeczny z prawem państwowym, czemu by nie pozwolić im samym decydować?
Art. 2.
1. Księstwa w niektórych kwestiach posiadają autonomię decydowania niezależnie od władz państwowych.
Przeredagowałbym na "w kwestiach mniejszej wagi", choć i to też brzmi niejasno i wieloznacznie. W sumie przydałoby się to dokładnie uściślić.
Ustęp pierwszy jest wprowadzeniem do reszty artykułu. Lenna posiadają autonomię w niżej wymienionych kwestiach.
4. Księstwa posiadają prawo utrzymywania własnych sił zbrojnych pod własnymi rozkazami.
Po co? Do wojen między sobą, zajazdów, rokoszy? 
Jest to wypełnienie Ustawy o Wojskach Patriarszych: "- Siły Zbrojne Księstw Lennych - jednostki wojskowe działające w granicach księstw lennych, powoływane i opłacane przez książęta panujące na danym terenie. Ich głównym zadaniem jest wspieranie Gwardii Apostolskiej w realizacji jej celów. Ich struktury powołuje książę lenny, odpowiadając przed Kongragacją Wojny, która jest władna ingerować w wojska lenników." Tak jak ustawa mówi, wojska lenne mają za zadanie wspomagać wojska państwowe. Również, biorą przykład Urbino, pełnią funkcje porządkowe oraz reprezentacyjne.
W razie zagrożenia zewnętrznego, dowództwo lennych sił zbrojnych ma obowiązek koordynowania swoich działań z odpowiednimi władzami państwowymi w celu zagwarantowania niepodległości oraz bezpieczeństwa wewnętrznego państwa.
W razie zagrożenia liczy się tylko szybkość i efektywność, co osiągnąć można przez scentralizowanie i pionową strukturę dowództwa. Zbytnie "koordynowanie" może zaowocować zatknięciem sztandaru SSO na Pałacu Kwirynalskim, nim jeszcze w dniu następnym koguty zapieją.

Nie byłbym tak radykalny w opinii. Wojska lenne wspierają Gwardię Patriarszą, są jej suplementem. W scentralizowanym planie wojskowym wojska obce doszłyby aż pod Świętą Stolicę gdyż to tam stacjonuje Gwardia Patriarsza. W lennym planie wojskowym, lenne siły zbrojne stanowią bufor i odpierają wojska obce zanim te dotrą na Kwirynał, gdzie zmierzyć się z nimi może GP. W mojej ocenie bardziej bezpieczni jesteśmy z lennym planie wojskowym.
Art. 3.
2. Na prośbę księstwa, Signoria Rotryjska może postanowić o zaprzestaniu obowiązywania prawa państwowego na terenie tego księstwa.
A to całe jest tak straszne, że aż śmieszne. Albo i na odwrót. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. 
Chodzi o to, żeby księstwo mogło zachować swoją odrębność. Ale nie należy się bać tego przepisu. Zgodę wydać musi Signoria Rotryjska. Ta natomiast, według najnowszych ustaleń, jest reprezentantem całego Narodu, a nie księstw. Jeśli Signoria postanowi, że pozwolenie księstwu na odrębność nie zaszkodzi ładowi całego państwa - wyda zgodę. Jeśli postanowi, że państwo musi poświęcić za wiele - zgody nie wyda.
PS. Po przeczytaniu jeszcze raz widzę, że można źle zrozumieć ten przepis. Nie chodzi oczywiście o zaprzestanie obowiązywania całości prawa państwowego a jedynie wybranej ustawy lub nawet jednego z jej arykułów.
Jeśli mają Bracia jakiekolwiek jeszcze pytania/propozycje/zastrzeżenia - proszę śmiało pisać. Po to tu przecież jesteśmy, żeby przedyskutować i załatwić tą sprawę.