Co do renesansowej teokracji, to oczywiście nie charakteryzowała się ona liberalizmem, ale nie możemy zapomnieć, że panujący tam układ w relacjach papież książęta był dość luźny. Wprowadziłem system księstw lennych by ożywić sferę życia świeckiego, która była zdominowane przez ludzi postrzegających dzisiejsze v-Państwo Kościelne jako Watykan. Renesans włoski charakteryzował się wielką swobodą książąt, a sam papież panował również jako świecki władca. Wolność ta choć nie doskonała i często daleka od cnót moralnych przyczyniła się do rozkwitu kultury i sztuki. To właśnie na dworach świeckich książąt, ale i papieży powstawały najpiękniejsza działa sztuki malarskiej i architektonicznej, które były wzorem dla potomnych.
Jednak nie czas by prawić o sztuce, bez sfery świeckiej Państwo Kościelne popadnie ponownie w marazm i spadek aktywności. Prócz Księcia Victorjosa, jestem tu najstarszym obywatelem i wiem jak wygląda życie w państwie, które nie daje możliwości rozwoju w sferze świeckiej. Ograniczając się jedynie do Kurii i kleru popełniamy straszliwy błąd. Zamiast się zwalczać wypracujmy kompromis, który zadowoli obydwie frakcje.
Nie daleko pada jabłko od jabłoni, otóż w Rzymie doby XV-XVI wieku, okresy wakatu tronu papieskiego bywały gorsze od porachunków politycznych w polis. Nie jednokrotnie, wybuchały rebelie i krwawe porachunki ze stronnikami zmarłego papieża. Warte przytoczenia są wydarzenia po śmierci papieża Kaliksta III. U nas nie prowadzimy wojen i nie mordujemy się nawzajem, a obecna krytyka podczas wakatu tronu nie jest obca kulturze naszego kraju. Śmiem zacytować Ekscelencję Orsiniego, który stwierdził: "Mało, który patriarcha Rotrii zakończył swój pontyfikat w chwale". Otóż to prawda większość z patriarchów Rotrii doczekało się krytyki, jedni mniejszej drudzy większej. Patriarcha podczas pontyfikatu winien być traktowany jak półbóg lecz gdy jego pontyfikat się kończy, wtedy przychodzi dzień osądu. Krytykowano Victora I, Innocentego I, Klemensa II jego następców i mnie. Każdy z władców Rotrii winien mieć swoistą miarę by wiedzieć na co może sobie pozwolić. Owszem w Rotrii rządy absolutne nie są nowością, ale gdy ma się lud przeciwko sobie wtedy i najwykwintniejszy monarcha absolutny, będzie musiał ustąpić. Osobiście uważam, że kardynałom podczas wakau tronu nie wypada się mieszać w tego typu dysputy, dlatego to będzie mój ostatni post w tym temacie.