Szanowny Panie,
owszem, prawdą jest, że stagnacja ogarnęła poczynania Kurii Rotryjskiej w zakresie dyplomacji, co wypływa przeważnie z realnych uwikłań dostojników kościelnych. Jednakże nie należy uogólniać problemu, swoje roszczenia adresując do całości obywateli Stolicy Apostolskiej, a już tym bardziej wzywać rotryjski episkopat do odpowiedzialności, mniemając także o jego "zadufaniu". Jest to zachowanie wysoce nietaktowne. Zgodnie bowiem z przyjętymi regułami prawa międzynarodowego, zażalenie na działalność funkcjonariuszy korpusu służby dyplomatycznej kierować należy do bezpośrednich zwierzchników personalnych, a nie ogółu obywateli. Nie mniej, staram się zrozumieć Pańskie rozgoryczenie i proszę, by na czas opróżnienia tronu patriarszego zechciał Pan wstrzymać wszelkie roszczenia w stosunku do Stolicy Pawłowej, a tym samym zrezygnował z wysuwania pochopnych wniosków. Sądzę, że każda sprawa znajdzie swoje rozwiązanie, zaś sprawy dyplomacji w gruncie rzeczy winny być - a jeśli nie są, to najpewniej będą - traktowane priorytetowo.
Z wyrazami największej estymy,
(-) Arcyksiążę Franciszek Ferdynand von Habsburg,
Arcyksiążę Austrii i Węgier, kardynał Państwa Kościelnego