Eminencjo Wicekanclerzu,
w wielkim skrócie, obywatele posiadający pieniądze kupowaliby majątki, czy to w Stolicy Apostolskiej, czy też księstwach. Każdy posiadacz majątku mógłby założyć sobie temat, który byłby przeznaczony do fabularyzacji tych nieruchomości. Odpowiednie budynki będą generowały miesięczny zysk (ma wsiach na przykład folwarki, czy latyfundia, a w miastach, manufaktury), od którego z kolei odprowadzony zostanie podatek. Wszystko zamknie się w cyklu miesięcznym.
Księstwa prócz podatku, winny odprowadzać na rzecz Stolicy Apostolskiej świętopietrze, co pozytywnie wpłynęłoby na nasz klimat. Patriarcha czerpałby zysk z tak zwanej królewszczyzny, czyli majątków przypisanych do godności monarszej. Prosty system oparty na operowaniu nieruchomościami dobrze rozwinął się w RON i przy sprawnej organizacji funkcjonuje jak należy. Rotria to specyficzny kraj, gdzie rozwinięta gospodarka jest zbędna, zaś taka, stanowiąca swoisty dodatek, wydaje się odpowiednia.
To oczywiście prosty zarys, który należałoby udoskonalić, ale wszystko można uzgodnić na Kongresie.