Czcigodni Bracia!

Wczorajsze wydarzenia na pewno Wami wstrząsnęły. Wydaje mi się, że nie tylko Wami, ale także tymi, którzy się o nich dowiedzieli. Każda v-śmierć jest tragedią dla każdego mikronauty. Jednak nie sposób tutaj nie powiedzieć o steku kłamstw, jakie wczoraj ujrzały światło dzienne. Z tego względu chciałbym sprostować parę spraw.
Po pierwsze, nie było żadnego ataku na serwer. Właścicielem serwera, na którym umieszczona jest strona Rotrii, jest realnie Lorenzo de Medici. Niektórzy z nas, jak np. ja, Markos Viktorjosigos, opłacali ten serwer. Ostatnio to ja uiściłem opłatę, przez co strona rotryjska działa. Pius IV, Cesare de Medici, jak i Facibeni nigdy się do tego nie kwapili, a wręcz żądali od nas kolejnych wpłat. Kiedy więc Pius IV zwrócił się z prośbą o hasła do serwera, nastąpiła odmowa. Stąd też razem z wyżej wymienionymi Braćmi  wymyślili „zamach”.
Po drugie, nigdy nie współpracowałem i nie zamierzam współpracować z ruchem masońskim bądź z byłymi członkami loży „Micronati”. Są to zwykłe oszczerstwa nie podparte żadnymi dowodami. W szczególności zaś nie współpracuję z Guliano Montinim. Co prawda był on kiedyś moim sekretarzem, jednak nasza współpraca i przyjaźń skończyła się wraz z wyjściem na jaw jego udziału w spisku przeciw Rotrii.
Chciałbym zwrócić się do Was, Bracia, w tym trudnym czasie. Musimy utrzymać jedność naszego Narodu i pracować wspólnie na rzecz Rotrii. Nie możemy dopuścić do jej likwidacji. Bądźmy silni! Bądźmy wierni! Amen!

+ Tommaso Domenico Mancini

Witaj w Rotrii, ojcze .
Liczę, że w krótce Rotria stanie się znów silnym państwem.

Ha, ha! Teraz to Brata wszyscy będą witali, ze strachu przed tymi Waszymi wojskami!

A może to po prostu wiara, że w oświadczeniu zawarta jest prawda, a witający wyrażają chęć odbudowy Rotrii .

No wieeem.   Ale w tak specyficznej chwili warto też o kapkę specyficznego chumoru.

Z którego jest Brat znany w całym mikroświecie

No jasne! Zapomniał Brat dodać, że jestem też Kosmą z Rotrii i wszystkimi Medyceuszami po kolei

Bo to naprawdę kiepski argument. Ja też korzystam z wifi na swojej uczelni i co mam zabronić komuś też np. zarejestrować się do Rotrii?

Jeśli bowiem Ekscelencja van Berden i Jego Świątobliwość Pius IV to jedna osoba, a powyższe oświadczenie jest prawdziwe, to zachodzi poważne podejrzenie, iż Ekscelencja van Berden może działać na szkodę Rotrii. W tej sytuacji nie można ryzykować. Miejmy nadzieję, że cała sprawa się wkrótce wyjaśni i poznamy pełną prawdę.

Zgadzam się z powyższym całkowicie.

Ha, ha! Teraz to Brata wszyscy będą witali, ze strachu przed tymi Waszymi wojskami!

Tu się Bracie mylisz.  Ja nie mam zamiaru witać Brata Tomasso ani z radością ani ze strachem.

Rotria jest państwem zasad i tradycji i to właśnie dzięki nim nasze państwo przeżywa kolejne lata.  Nie można samego siebie uczynić władcą Rotrii, co dzisiaj ogłosił Brat Tomasso.  Prawowitym zastępcą Ojca Świętego pozostaje Jego Ekscelencja biskup van Berden.  I mimo podejrzeń w jego stronę, fakt ten jest niepodważalny.  Nawet jeśli podejrzenia okażą się prawdziwe, to biskup van Berden ma być klonem Jego Świątobliwości - czyli prawowitego władcy.  Czy jest to Biskup Regent czy Jego Światobliwość, do niego należy legalna władza w Rotrii.  Brat Tomasso nie ma żadnej legitymacji do sprawowania władzy w Państwie Kościelnym.  Zezwalając Bratu Tomasso na przejęcie siłą władzy w Rotrii ustanawiacie Bracia niebezpieczny precedens, przed którym nie będziemy mieli żadnej moralnej ochrony.  Każdy kto postanowi, że w Rotrii źle się dzieje, będzie mógł wysuwać pretensje do Świętej Stolicy i obalać prawowitą władzę.

Powiem to jeszcze raz: nie możemy dopuścić do tego, żeby ciągłość władzy - zapoczątkowana przez Patriarchę Innocentego II, a niektórzy argumentowaliby, że jeszcze przez Patriarchę Victora - została zaprzepaszczona poprzez partyzanckie wybryki niektórych Braci.  Jego Ekscelencja Regent musi powołać nowych kardynałów - w osobach swojej, arcybiskupa Giacinto Martino Manciniego oraz biskupa Ioanisa Markosigosa apo Zep i Medici, którzy to następnie zbiorą się aby wybrać prawowitego gospodarza Kwirynału i Lateranu.  Innego wyjścia z tej sytuacji nie ma.

I jeszcze jedna uwaga do Brata Tomasso.  Mówi Brat, że żadnego ataku nie było.  Jednak stan faktyczny jest taki, że nie ma wśród nas ani Piusa IV, ani kardynała Medyceusza, ani biskupa Facibeniego.  Pojawili się nagle za to ekskomunikowani bracia Mancini i Montini oraz Jego Królewska Mość król Niderlandów.  Coś chyba jednak się wydarzyło.

Tak więc podsumowując: Brat Tomasso nie ma żadnej legitymacji do pełnienia władzy w Rotrii, a kto uznaje go jako gospodarza naszego państwa uczestniczy w zrywaniu ciągłości władzy trwającej conajmniej sześć lat.  Jedynym wyjściem z obecnej sytuacji jest "awansowanie" biskupów na kardynałów przez Ekscelencję Regenta, którzy to z kolei wybiorą nowego Ojca Świętego.

Niech dobry Bóg błogosławi nas wszystkich i zachowa od wszystkiego złego.