Autor Wątek: Archiwum Wydziału Historii Rotrii  (Przeczytany 13424 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #15 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 15:01:52 »
Pozwolę sobie uzupełnić świetną pracę Brata Bernarda.

Otóż w archiwum Uniwersytetu odnalazłem dokument spisany przez urzędnika zarządzającego skarbem. Donosił on, że ,,skradziona została ze skarbca potrójna korona" - a więc triregnum zginęło. Dokument ów pochodzi z tegoż samego roku - 1018. Triregnum odnaleziono w podziemiu jednego z domów miasta Rotria kilka tygodni później - o tym informuje nas ten sam urzędnik w innym dokumencie. Prawdopodobne jest więc, iż nie uznano Feliksa za Patriarchę, gdyż nie odbyła się zwyczajowa koronacja - Patriarcha-Elekt nie zasiadł w triregnum na tronie, Patriarchą więc nie był.
Co do faktu kradzieży, kolejny akt skazuje niejakiego Regisa Ugola na karę śmierci przez powieszenie ,,za świętokradztwo" - możliwe, że chodziło właśnie o poświęcone triregnum.


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #16 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 15:10:06 »
Znakomite historię, praca obojga Braci zapewne ma pozytywny wpływ na naszą historię, kulturę i świadomość narodową. :)

Bernardo di Ligienzi

  • Gość
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #17 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 16:39:42 »
Zgodnie z wolą Jego Świątobliwości Patriarchy Sykstusa I poszperałem w archiwach i znalazłem fragment Kroniki Rotryjskiej, który tu zamieszczam:

"Ja, patriarszy kronikarz Ambrogio Bresce, w imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana, składam na ręcę Waszej Świątobliwości Patriarchy Kaliksta II moje świadectwo z A.D. 1322, które spisałem będąc w pełnio zdrów na ciele i umyśle, aby ukazać Patriarsze owe wydarzenia sprzed czterech miesięcy, które doprowadziły do śmierci naszego Pana, poprzednika Jego Świątobliwości - Kaliksta.
W owym czasie do Rotrii przybył ze swym dworem surmeński monarcha Oldrzich, aby razem z Patriarchą przeżyć misterium Męki Pańskiej, jakoż to zbliżały się święta Wielkiej Nocy. Wraz z nim przybyła tam jego córka - księżna Edyta. Była to panna o niezwykłej urodzie, niektórzy kardynałowie twierdzili nawet, że jest
to Anioł a nie człowiek, z racji tak niespotykanego piękna swej postaci. Podczas misterium Męki Pańskiej niektórzy dostojnicy Kościoła zamiast przeżywać w skrusze i pokorze niewyobrażone cierpienie Pana naszego Jezusa Chrystusa, zerkali ukradkiem na modlącą się księżną Edytę. Po skończonym nabożeństwie do Patriarchy przybył kardynał Ulrich Veelhausen, prymas księstwa Austrii.
-Niechże Jego Świątobliwość da mi zgodę na zrzucenie sutanny, niech unieważni sakrament święceń i udzieli ślubu z księżną Edytą! - krzyknął bezczelnie kardynał Veelhausen. Patriarcha ze zdziwieniem spojrzał na Ulricha.
-Nie bluźnij synu w murach mojego Pałacu! W żadnym wypadku nie udzielę Ci ani zgody na zrzucenie sutanny ani sakramentu małżeństwa! Bacz synu, iż jesteś biskupem i prymasem Austrii!
-Nie obchodzi mnie to! Dla mnie liczy się tylko miłość do księżnej!
Kalikst wstał z tronu i podszedł do kardynała.
-Liczy się tylko miłość do Boga Ojca! Pamiętaj, iż nie wolno Ci miłować osoby świeckie miłością cielesną i namiętną! - krzyknął zdenerwowany Patriarcha, po czym odwrócił się na pięcie i udał się do kaplicy, aby tam pomodlić się za zbrukaną duszę kardynała.
Tymczasem król Oldrzich przygotowywał się do wyjazdu z Rotrii. Na wieść o tym kardynał Veelhausen pobieżył czym prędzej do apartamentu księżnej Edyty, gdzie wyznał jej miłość.
-Niech Jego Eminencja zejdzie mi z oczu! Szaleństwo bije z Waszego serca, nie miłość! Jego Eminencja straciła zmysły, to nie jest zachowanie godne kardynała Świętego Kościoła Rotryjskiego! - odrzekła Edyta i czym prędzej udała się do swego ojca, aby mu o tym powiedzieć. Rozgniewany monarcha zrzucił winę na Patriarchę Kaliksta, oskarżając go o brak należnej dyscypliny wśród kardynałów. Oldrzich zagroził też, że zerwie wszelkie kontakty z Rotrią i wyrzeknie się swej wiary, skoro ta wiara niewystarczająco ogarnia serce i duszę kapłanów, tylko poddaje ich pokusom cielesnym wobec samej córki monarchy. Kiedy monarcha opuszczał Rotrię, Patriarcha Kalikst obiecał ukarać kardynała Veelhausena.
Wezwał go do swego Pałacu i tam mu rzekł:
-Hańba! Plugawisz dobre imie Kościoła synu! Oto obkładam Cię klątwą kościelną - jeżeli będziesz kontynuował niecne zamiary wobec księżnej z Surmenii, czeka Cię piekło!
Na to rozwścieczony Veelhausen wyciągnął spod szaty ostry nóż i ugodził kilka razy Patriarchę w podbrzusze. Krew bryznęła na śnieżnobiałą szatę umierającego Kaliksta.
Cóż potem się stało - Jego Świątobliwość sama wie najlepiej. Aresztowano Veelhausena, pochowano Kaliksta a tydzień później wybrano nowego Patriarchę. Ponieważ jednak Jego Świątobliwość nie była na egzekucji kardynała Veelhausena, pragnę opisać, cóż tam się wydarzyło. Kiedy kaci wciągali go na podest szubienicy, kardynał wrzeszczał wniebogłosy, bluźnił i wyzywał Święty Kościoł Rotryjski. Zachowywał się, jakoby to diabeł wstąpił w jego duszę i opętał go całkowicie. Niektórzy świadkowie twierdzą, iż po powieszeniu kardynała z jego ust pociekła krew, co nigdy się nie zdarza podczas egzekucji na stryczku. Być może to znak, iż dusza złego kardynała natychmiast uleciała w czeluści piekielne, gdzież to tam po wiek wieków dręczona będzie za bluźnierstwa i mord na Patriarsze Kalikście"
« Ostatnia zmiana: Piątek, 14 Sie 2009, 18:15:06 wysłana przez Bernardo di Ligienzi »

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #18 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 17:54:18 »
Brat Bernardo wyraził chęć studiowania historii na Uniwersytecie. Cieszy mnie to bardzo :)


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #19 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 18:06:13 »
Praca dobra. Aczkolwiek po analizie wykryłem dwa błędy:

1. Monarcha ów nie nazywał się Lucjusz - fragment Kroniki, który Brat przytoczył ma swoje lata i imię się zatarło. Z archiwów surmeńskich wiem jednak, że wtedy władze dzierżył król Oldrzich.
2. Austro-Węgry wtedy nie istniały, więc określenie z Kroniki wspominające te dwa kraje odnosiło się do diecezji, która wówczas obejmowała Królestwo Węgier i Księstwo Austrii.

Niemniej praca świetna. Tej Kroniki raczej nikt poza mną nie ruszał ze względu na trudności językowe - cięzko przetłumaczyć ten tekst. Wyczuwam wielkiego historyka w Rotrii ;)


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Bernardo di Ligienzi

  • Gość
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #20 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 18:10:57 »
Rzeczywiście, Jego Eminencja ma rację. Teraz przyglądając się imieniu króla można zauważyć, że bliżej jest mu do "Oldrzich" niż "Lucius", błąd popełniony z powodu niewyraźnego pisma kronikarza a także lat powstania kroniki. Za poprawkę dziękuję, tłumaczenie jest już przeze mnie poprawione.

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #21 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 18:26:02 »
Błedy się każdemu zdarzają. Pierwsza wersja stworzonego przeze mnie kalendarium była zupełnie inna niż obecna! Po pierwsze, korzystałem tylko z niewielkiej częsci archiwów rotryjskich. Po drugie, nie znałem dobrze gordeńskiego, w którym pisano wiele dokumentów, a który dziś jest językiem martwym.


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #22 dnia: Piątek, 14 Sie 2009, 22:25:52 »
Cóż mogę rzec :) znakomite tłumaczenie które ujawnia nam realia tamtejszych czasów.

Bernardo di Ligienzi

  • Gość
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #23 dnia: Sobota, 15 Sie 2009, 20:58:07 »
"Ja, patriarszy kronikarz Ambrogio Bresce, w imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana, zgodnie z poleceniem Jego Eminencji kardynała Francesca Verdini składam na ręcę Waszej Świątobliwości spis kardynałów oraz ich narodowości, którzy to uczestniczyli w konklawe przed czteroma miesiącami, tj. w 26 kwietnia A.D. 1322:

Horatio Rezzione - Rotria
Francesco Verdini - Rotria
Ewarist Kischke - Trizondal
Antonio Rimanii - Rotria
Edward [nazwisko nieczytelne] - Trizondal
Vinzenzo Capriora - Rotria
Igor Maanherd - Surmenia
Gustave Oillborand - Surmenia
Jakob Reguttio - Trizondal
Joachim Nelke - Surmenia
Kwiryniusz [nazwisko nieczytelne] - Rotria
Fistyliusz z Surmenii - Surmenia
Lucius Vattore - Rotria
Kamil Uttke - Trizondal
Leonardo di Lizzione - Rotria
Valius Valissimus - Surmenia
Erick Schonthauer - Księstwo Austrii
Fabrian Gulke - Księstwo Austrii
Maius Karpinus - Trizondal
[imię i nazwisko nieczytelne] - Trizondal
Victor Pillinius - Surmenia
Clemens Medici - Rotria
[imię i nazwisko nieczytelne] - [narodowość nieczytelna]
[imię nieczytelne] Fergone - Rotria
Merkuriusz Drachenberg - Księstwo Austrii
Iustus Larone - Rotria"

Imion, nazwisk i narodowości pozostałych czternastu kardynałów nie sposób odczytać. Sądząc po zapisie prawdopodobnie siedmiu pochodziło z Rotrii, dwóch z Trizondalu a reszta z Surmenii. Możliwe jest też, że "dwójka z Trizondalu" tak naprawdę pochodziła z Księstwa Austrii. Lista ta została opublikowana w roku 1322, tj. prawie siedemset lat temu, dlatego spore trudności sprawia odczytanie tak starego zapisu (wyblakł atrament, litery pokrył kurz). Nie mniej jednak to spory krok w rozszyfrowywaniu rotryjskich kronik, za co też postanowiłem się zabrać w przeciągu najbliższych kilku dni.
« Ostatnia zmiana: Wtorek, 18 Sie 2009, 11:39:51 wysłana przez Bernardo di Ligienzi »

Bernardo di Ligienzi

  • Gość
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #24 dnia: Sobota, 15 Sie 2009, 20:59:13 »
Pragnąłbym zapytać się Jego Eminencję Lorenza Medici, czy kard. Clemens Medici nie pochodził czasami z Jego rodu?

Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #25 dnia: Sobota, 15 Sie 2009, 22:45:08 »
Sam jestem ciekaw :) nigdy nie badałem mej genealogii, aż do tak zamierzchłych czasów, ponieważ nie wywodzę się z szlacheckiej rodziny co poważnie utrudnia prowadzenie takowych zapisków, a nawet jakby płynęła we mnie  szlachecka krew to nigdy nie odnalazłem żadnych dokumentów archiwalnych, potwierdzających me szlachectwo, a szkoda :/ Ale może jest to mój daleki krewny.

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #26 dnia: Sobota, 15 Sie 2009, 23:17:40 »
Hmmmm... Muszę powiedzieć, że mnie to zaintrygowało, więc poszperałem w archiwum...

Zachowało się tam wiele tablic genealogicznych. Wśród nich znalazłem także podiszczony wykaz genealogiczny. Okazuje się, że zporządził go niejaki Gregorio de Medici. W drzewie tym znazałem imię właśnie Clemensa Medici. Ponadto, już dośc dawno temu w moje ręce trafił list Patriarchy Kaliksta I do jednego z mieszczan Rotryjskich. Coś mnie tknęło, sięgnąłem ponownie po ów dokument. Przytaczam jego treść:

,,Umiłowany Synu Nasz!

Twoje zasługi wobec Naszego Majestatu są nieocenione - niech ci je Bóg Najmilszy wynagrodzi! Spisek ów, o którym lojalnie Nam doniosłeś uratował Nasz żywot z rąk bezbożnych. Postanowiliśmy, za zgodą wielce szlachetnego kardynała Luciusa Vattore, naszego wiernego doradcy wynagrodzić twoje starania. W czasach obecnych wichury spisków i knowań chwieją okrętem Kościoła, a ręce nasze ster trzymające same nie wydolą; potrzeba nam ludzi pewnych, a wiernych. Wobec tego wzywamy cię do Naszego Pałacu, w którym otrzymasz kapelusz kardynalski. Za uratowanie Mego żywota na własny koszt każę cię wykształcić na duchownego i wyświęcę na kapłana, a później biskupa.
Otrzymawszy kapelusz kardynalski, zamieszkasz w pobliżu Naszego Pałacu, porzucając żywot w owej rzemieślniczej dzielnicy miejskiej, w której przyszło ci toczyć twój żywot.

Z błogosławieństwem
(-)Kalikst I
Ojciec Świętego Kościoła"
Pan i władca Rotrii"

Adresat, którego imię wypisane było na odwrocie był nieczytelny. Udało mi się wywnioskować, że jego imię zaczynało się na... "C" i miało siedem liter, a nazwisko na "Me" i miało łącznie sześć liter!
W podejrzeniu, iż był to Clemens Medici utwierdziła mnie także Kronikarska wzmianka z ,,Kronik Rotryjskich" - autor, wymieniając rotryjskich kardynałów, którzy mieli wziąc udział w owym konklawe z 1322 roku obok imienia Clemensa Medici napisał: ,,a ów za wierność wyniesion do godności kardynalskiej został, chodziarz był podlejszego stanu". Oznacza to, iż był on chłopem lub mieszczaninem - raczej tym drugim, skoro mieszkał w mieście.

Co jeszcze odkryłem? Otórz wspomniany już Gregorio de Medici wpisał swoje imię z owym "de", a więc był szlachcicem. Oprócz tego znalazłem też akt klątwy Patriarszej, wydany przez Pawła V w 1890 roku. Głosił on, że ,,za zdradę i bunt, który wzniecili w szeregach dzielnej Gwardii Rotryjskiej, wyklęci zostają wszyscy członkowie rodu de Medici, a szlechectwo ich zostaje im słusznie i zgodnie z wolą Bożą odebrane. Zostają wygnani, a imię ich ma zostać przeklęte po wsze czasy i zniknąc mają wszystkie dokumenty, w którym przeklęte ich miano widnieje, za wyjątkiem tego aktu klątwy, którą ich obkładamy."

Mówił mi kiedyś Brat, że jego ród przybył do Rotrii z zagranicy na początku dwudziestego wieku. Najbardziej prawdopodobną wersją jest, iż Brat wywodzi się z owego wyklętego rodu. ALE: Patriarcha na powrót de Medicich się zgodził, gdyż - jak napisał w swoim pamiętniku - ,,na jaw wyszły oszczerstwa i nieszczere intencje wrogów naszych przyjaciół; nieprzyjaciel dostrzegając wielki autorytet szlachetnego rodu de Medici wśród Gwardzistów, zfałszował dowody i wciągnął nas w odmęty nieprawdy i zakłamania i przekonał o ich winie, co okazało się być niesłusznym". Skoro rodzina mogła znowu w Rotrii zamieszkać, klątwa musiała zostać zdjęta, jednak pożar z 1957 roku, który wybuchł w Państwowym Archiwum Rotryjskim strawił najnowsze dokumenty, które złożone były w jednym z pokoi. Nie wiadomo zatem, czy wraz z klątwą Patriarcha Paweł V przywrócił rodowi de Medici także dawne szlachectwo.


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Offline Don Tommaso I de Mancini

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1069
  • Reputacja +8/-9
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #27 dnia: Sobota, 15 Sie 2009, 23:36:28 »
Ciekawa sprawa.... Tym bardziej, iż wróciłem właśnie z Republiki Francuskiej, gdzie wszedłem w posiadanie dokumentów, które mogą rzucić nowe światło w wielu sprawach także i tej.

Jego Książeca Mość
Don Tommaso I di Mancini
Książę Parmy
Kardynał Świętego Kościoła Rotryjskiego
Generał Zakonu Braci Dominikanów
Wielki Inkwizytor

Offline Markos Viktorjosigos

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1373
  • Reputacja +3/-2
    • Komunikator ICQ - 6039539
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #28 dnia: Niedziela, 16 Sie 2009, 12:18:34 »
Może Brat je tutaj przedstawić, śmiało :)


/-/ Marek Paweł I
Król Surmenii, Skarlandu i Polski, wielki xiążę litewski
Kardynał honorowy

Offline Don Tommaso I de Mancini

  • Kardynał
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1069
  • Reputacja +8/-9
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Archiwum Wydziału Historii Rotrii
« Odpowiedź #29 dnia: Niedziela, 16 Sie 2009, 18:11:44 »
Ciekawe, ciekawe. Z dokumentów, które niedawno zdobyłem wynika, iż kardynał Breece to (może przytoczę) "oszust i szarlatan" oraz "największy fałszerz w historii Rotrii".
« Ostatnia zmiana: Niedziela, 16 Sie 2009, 21:33:51 wysłana przez Pietro Mancini »

Jego Książeca Mość
Don Tommaso I di Mancini
Książę Parmy
Kardynał Świętego Kościoła Rotryjskiego
Generał Zakonu Braci Dominikanów
Wielki Inkwizytor