Rozumiem Bracie. I przyznaję rację. Czas bowiem spędzony w odosobnieniu i poświęcony
kontemplacji nie jest czasem straconym. Tryb życia taki pozwala wyciszyć się wewnętrznie,
przemyśleć pewne sprawy i zastanowić się nad sensem swojego życia... Jeszcze nikomu to
nie zaszkodziło! Zatem witaj w domu, Bracie!
- A ja karczmarzu, jakiej naleweczki bym poprosił, jeno mocnej,
bom cosik jakiś słaby dzisiaj
