Bracie Ukochany, postaram się odpowiedzieć:
A czemu lud nie przywróci tych obalonych, jeśli ich miłuje? ;>
Ależ Bracie, były Król Michał jest w Rumunii Osobą niezwykle szanowaną, a przez wielką część
społeczeństwa wręcz kochaną. Jego odwiedziny w ojczyźnie po upadku komunizmu,
wywołały podobne poruszenie, jak pielgrzymki Papieskie w Polsce.
Jednak dotychczasowa klasa polityczna, która Rumunią rządzi obecnie, nigdy nie
pozwoli na to, by Król znowu stanął na czele państwa. Bo wtedy to musieliby chyba
szukać sobie zajęcia przy sprzątaniu ulic, niestety

A co do Grecji. Ha! Poczekamy Bracie, zobaczymy! Tam tzw. demokracja przedstawicielska
skompromitowała się jak mało gdzie, nie wykluczam że może być i tak iż ten cały chaos
zakończy się właśnie restauracją monarchii, bowiem Król Konstantyn żyje, ma się dobrze,
i tako też jako i Michał Rumuński, osobą powszechnie szanowaną jest.
Prawda. No więc, jeśli odrzucimy całkiem wcześniejsze lata, to dynastia panuje zaledwie kilkaset lat xD Proszę porównać z Piastami, Jagiellonami, Habsburgami...
No, nie umniejszajmy tak.

Habsburska dynastia dość długo istniała, a jeśli odwołamy
się do klimatu nam bliższego - Weźmy pod uwagę Dom Sabaudzki, też długodystansowcy

Zresztą Bracie, odwoływanie się do przykładu Japonii jest chyba troszeczkę naciągane

Tam były kompletnie inne realia. Kraj ten był od wieków izolowany, niespecjalnie kontaktował
się z sąsiadami, był kulturowo monolityczny. Poza tym chyba nigdy nie był przez nikogo
podbity (nie licząc Amerykanów, którzy posadzili tam swoje dwa grzybki

) Jakże można
porównywać go do państw europejskich, które praktycznie przez cały czas wojowały ze sobą,
podbijały się, ciągle wybuchały jakieś powstania i rewolucje. Nic dziwnego zatem iż w takich
warunkach czas życia poszczególnych dynastii był krótszy, niźli w zakonserwowanej
i odciętej od świata Japonii. Nie zapominaj też Bracie, iż Cesarz Japoński był postrzegany
jako Osoba Boska, święta, i zupełnie inaczej traktowany niż jakikolwiek monarcha
europejski. Tam nie do pomyślenia było iż może panować inna dynastia, inna rodzina
nie będąca potomkami bogów.
Zresztą, co do Stolicy Apostolskiej z kolei pozwolę sobie zauważyć, że nieraz było i czterech papieży na raz. Więc stałość władzy papieskiej też pozostawia sobie wiele do życzenia
Hmm... Gdzieś czytałem iż w Japonii też był taki okres, że panowało naraz dwóch cesarzy.
Co prawda z jednej dynastii, ale jednak.
