Autor Wątek: Kresy wschodnie  (Przeczytany 3244 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #30 dnia: Poniedziałek, 16 Kwi 2012, 18:33:16 »
 
 Bracie Augusto! Po co? Człowiek stworzył to wszystko, aby ułatwić sobie życie przecie ;D!
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #31 dnia: Poniedziałek, 16 Kwi 2012, 20:12:39 »
Bracie Augusto, proszę mi nie mówić, że powinniśmy się cofnąć w rozwoju :) Pieniądze i broń jest ważnym elementem w kształtowaniu się naszej kultury i cywilizacji. Nawet Pan Bóg używa ludzkiej broni w ludzkich rękach, chociażby poprzez Naród Wybrany, który miał zabijać pogan w Ziemi Obiecanej :)

A co do emerytów, Bracie Pafnucy, to nie byłbym aż za takimi skrajnymi rozwiązaniami. Mam zupełnie inny sposób na pozbycie się problemy z emerytami- zlikwidowanie przymusu emerytów. Wówczas większość nie będzie płaciła składek emerytalnych (i dobrze) i nie będzie mogła się mienić emerytami (jak to niegodnie brzmi, fe ;/), a co najwyżej starcami (to brzmi mądrze i majestatycznie). Jestem stanowczo zwolennikiem rozwiązania tzw. po Bożemu, tzn. aby na starość wziąć rodziców do siebie do domu pod opiekę. To stanowczo lepiej, aby taka starsza babunia, siedziała w domu pełnym ludzi, pośród gromadki wnucząt, niż miałaby sama za marne grosze ledwo koniec z końcem związać. W domu pełnym ludzi aż żal umierać, ale człowiek nie czuje się samotny, a jak taki emeryt sam siedzi cały boży dzień, to pewnie i o śmierć się modli, a nawet jak umrze to go w 3 tygodnie później znajdą. Czy to nie jest lepsze rozwiązanie, zabrać do siebie swoich rodziców, zamiast kazać im w niegodny sposób żyć jako emeryt? Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, niż zająć się swoimi rodzicami kiedyś na starość, jak już nie będą w stanie pracować :) Taka kolej rzeczy bracia.
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Ambroży Dawid Czacki

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #32 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 13:53:36 »
Pozwólcie Bracia, że i ja włączę się do tej dysputy, która już jakiś czas temu zboczyła z głównego toru tematycznego. Moim zdaniem(czytając wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie) każdy z piszących ma swoje racje, ja postaram się odnieść do tematu. Uważam że ziemie, które przez większość czasu w swojej historii(i nie mówię tutaj o stosunku 51% do 49%) były rządzone bądź pod władaniem naszego narodu winny zostać uznane jako część ziem Polski. Z drugiej strony każda nacja winna mieć swą suwerenność i tutaj powstaje swoisty pat w moim rozumowaniu. Jednakże dziwne jest że największe organizacje międzynarodowe raz uznają suwerenność jednych innym razem nie. Jednakże godząc się na swoistą wolność każdej nacji rozdrabniamy coraz bardziej państwa i jestem tutaj skłonny stwierdzić że mniejsze państwa to zazwyczaj słabsze państwa. Podkreślam zazwyczaj.
Nam et si ambulavero in valle umbrae mortis, non timebo mala, quoniam tu mecum es.

Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #33 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 17:05:16 »
Czcigodni Bracia.

Nie ma co się rozwodzić czy kresy winny być polskie czy nie. Faktem jest, że Lwów przez wiele wieków był miastem polskim, a kresy należały do Rzeczypospolitej. Polska utraciła te ziemie, a odzyskanie ich jest raczej nie realne. Polska w zamian za kresy uzyskała uprzemysłowiony Śląsk oraz Pomorze. Coś za coś, takie są uroki wojny jedni tracą drudzy zyskują.
« Ostatnia zmiana: Środa, 18 Kwi 2012, 17:09:55 wysłana przez Aleksander III »

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #34 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 17:32:10 »

 Odpowiem jeszcze bratu Arturowi :)

Co do broni. Czy naprawdę Brat popiera kompletną depenalizację posiadania jakiejkolwiek broni?
 Jeśli tak, to w takim razie należałoby zaprzestać zabraniać ludziom gromadzenia materiałów 
  wybuchowych i konstruowania bomb w piwnicach (jak to czasami w telewizji pokazują, ewakuacja
   bloku, te sprawy) Lub też amatorskich badań nad bronią biologiczną i chemiczną (oj, na pewno jakiś
    zdolny i kreatywny, w tych naukach biegły uczeń - olimpijczyk by się znalazł, i pobawić zechciał ;D)

Albo prywatnego posiadania materiałów rozszczepialnych. Ha! Wiem co Brat teraz powie! A niech 
 człowiek ma te materiały, niech nawet z nich bombę jądrową zbuduje i ją w centrum miasta zdetonuje. 
  Ma do tego prawo. Jeśli coś jednak uszkodzi tym wybuchem, jaką szybę wybije czy coś, to my wtedy 
   go szybko złapiemy oraz przykładnie i sprawiedliwie ukarzemy. - Dura lex sed lex (Przepraszam 
    Patriarchę za użycie przekleństwa w narzeczu Hopi ;))

A co do losu ludzi starszych. Bracie najdroższy. Proszę przypomnij sobie moje słowa.
Cytuj
mozolna praca u podstaw, nauka patriotyzmu, historii i wiary katolickiej - tak, wiary, a nie "religii" i 
 bezmyślnego wklepywania formułek. Także walka z konsumpcjonizmem i wyścigiem szczurów, 
  lewactwem i anarchią, stopniowe zmienianie świadomości ludzkiej i budowanie społeczeństwa 
   prawdziwie obywatelskiego.

Myślę iż właśnie takie postępowanie pomału przywróciłoby prawidłowe znaczenie słowa "rodzina".
 A czy ktoś się ubezpiecza, czy nie - to nie ma tu nic do rzeczy. Jeśliby nie było takiego obowiązku -
  mądry inwestowałby sobie na własną rękę, głupi zaś nie robił nic i wszystko przejadał. Jeśliby oni
   nie mieli, lub co też bardziej prawdopodobne, nie umieli odpowiednio wychować swych dzieci,
    na starość byliby jednakowo samotni... Tu problem tkwi w mentalności ludzkiej Bracie, niestety...

A jeszcze co do kar cielesnych i "walk z gangami" ;)

Bracie, to co Brat postuluje to niestety jest leczenie skutków a nie przyczyn. W dodatku leczenie 
 nieskuteczne, jak sądzę. Bo czy w dawnych czasach, kiedy to stosowano kary cielesne, o wiele, wiele 
  drastyczniejsze od tych proponowanych przez Brata, przestępczośći w ogóle nie było, lub też była ona
   od obecnej mniejsza? Nie sądzę.

Myślę że takie metody zaogniłyby tylko wzajemną nienawiść po oby stronach barykady, bowiem agresja 
 w odpowiedzi na agresję, musi skutkować jeszcze większą agresją i chęcią odwetu. Bracie, bicie kogoś, 
  a tym bardziej czynienie tego publiczne odziera człowieka z godności, wystawia na pośmiewisko.
   Człowiek taki nie odczuwa tego jako sprawiedliwej kary, z którą mógłby się pogodzić i ją   
    zaakceptować, ale postrzega to jako zemstę, wobec której należy się odwet. I kółko się zamyka.
     Kara, Bracie, może (a nawet powinna) być dotkliwa i dolegliwa, ale żeby była skuteczna musi być
      wykonywana w sposób godny. Chociaż w co niektórych przypadkach z życia wziętych, to bym był
       w stanie metody Brata nawet wbrew sobie poprzeć. ;D

A jak za to "leczyć" przyczyny? Spójrz Bracie na mój powyższy cytat. Do tego problemu
 też doskonale pasuje :D
 
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Ambroży Dawid Czacki

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #35 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 17:39:28 »
Czcigodni Bracia.

Nie ma co się rozwodzić czy kresy winny być polskie czy nie.

Z jednej strony się zgodzę z drugiej niekoniecznie od tego jest to "forum romanum", aby dyskutować o sprawach ważnych i tych trochę mniej. Bez tego ta inicjatywa zwana PKR umrze czyż nie?
Nam et si ambulavero in valle umbrae mortis, non timebo mala, quoniam tu mecum es.

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #36 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 18:04:17 »

Najumiłowańszy Bracie Ambroży! Jesteś tu nowy i widzę że jeszcze pewnych prawideł obowiązujących
 w Państwie naszym twa Osoba do końca nie rozumie. Zatem zechciej proszę, abym jako bardziej 
  doświadczony już, lecz przecie ciągle nowy mieszkaniec w pewnych kwestjach Cię po Bratersku   
   oświecił.

Otóż Bracie. W sprawie powyższej zechciał się wypowiedzieć sam Patriarcha. I z jego słów jasno wynikało
 abyśmy na ten temat dyskusję już zakończyli. A Patriarcha, Bracie,  jest u nas Osobą najdostojniejszą,
  z jego słowami się nie dyskutuje, nie polemizuje, każde jego życzenie powinno być traktowane jako 
   rozkaz, jest On władcą Absolutnym Państwa naszego.

I właśnie, moim zdaniem, stąd bierze się siła i stabilność Rotrii, Bracie.
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline August Ludwik II

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 396
  • Reputacja +0/-0
  • Król Polski, Wielki Książę Litewski etc. etc.
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #37 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 18:35:54 »
W takim razie niech życzeniom Jego Świątobliwości stanie się za dość. Skończmy tą dyskusję. Każdy z nas ma swoje racje i swoje idee, w które wierzy. I niech tak zostanie ;)
August Ludwik II, z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Książę Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski, Czernihowski, etc. etc. etc. a także Książę Bari i Salty

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #38 dnia: Środa, 18 Kwi 2012, 18:47:40 »

 Ja myślę Książę, iż należałoby naszego gościa z Rzeczypospolitej na zamek Bari zaprosić,
  wołu upiec, beczkę najprzedniejszego wina z piwnic wytoczyć i wręczajac wielmożnemu
   kulawkę - ucztę rozpocząć!
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Leon II

  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1354
  • Reputacja +1/-0
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #39 dnia: Czwartek, 19 Kwi 2012, 00:03:10 »
Umiłowani Bracia!

Nie chcemy byście czuli się skrępowani w wymienianiu waszych poglądów, liczymy jedynie, iż każda wasza konwersacja będzie na wysokim poziomie godnym rotryjskiego duchownego oraz obywatela. Wierzymy, iż takich ciekawych dysput będzie więcej. Czasami jednak pewne kwestie prowadzą do niezgody i niepotrzebnych niesnasek. Czcigodni Bracia mamy nadzieję, że nasza wcześniejsza wypowiedź nie została odebrana jako atak na wolność słowa.

Apostolskim Pozdrowieniem,

/-/Aleksander III
Biskup Rotrii, etc.

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #40 dnia: Piątek, 20 Kwi 2012, 01:01:03 »
Umiłowany Ojcze, ja słowa Wasze odebrałem jako wyraz troski o ład, porządek i pokój na forum, oraz  
 zalecenie aby tę bezowocną dyskusję ukrócić, ponieważ mimo wzajemnej wymiany racji i argumentów,
  nadal twardo obstajemy przy swoim, i widać że żaden innego poglądów jako swoich nie przyjmie.

Dzielą nas bowiem olbrzymie różnice w postrzeganiu świata i światopoglądzie.

Że tak pokrótce to ujmę i usystematyzuję. Otóż. Socjalizm zakłada że wszyscy ludzie są głupi totalnie,
 nie myślą kompletnie, i powinnością urzędników jest nimi kierować i za rączkę prowadzić,
  "aby żyło sie lepiej" :D

Ideologia liberalna (którą to popiera Brat Artur) twierdzi zaś, iż zdecydowana większość ludzi potrafi
 zadbać o własne interesy sama, państwo powinno kompletnie przestać się interesować człowiekiem jako
  takim, bo on sam doskonale da sobie radę. A jakiś tam minimalny marginesik, co to sobie jednak nie
   poradzi? No cóż, takie życie. (zresztą oni pewnie i tak menele i pijacy)

A moje postrzeganie jest gdzieś pośrodku. Są ludzie mądrzy i inteligentni którzy by sobie bez  
 jakiegokolwiek interwencjonizmu państwowego doskonale poradzili - ba, w państwie naprawdę
  liberalnym by wreszcie odetchnęli (chociaż tu mam duże zastrzeżenia odnośnie modelu
   gospodarczego), ale jest też olbrzymia rzesza - w polsce tak na oko - połowa, (jak nie lepiej)
    ludzi którzy w takim ustroju prędzej czy później pomarłaby z głodu lub chorób. (między innymi
     to wina socjalizmu właśnie, i tak przez niego ukształtowanego społeczeństwa)

I na to ja, jako chrześcijanin wyrazić zgody oczywiście nie mogę. Bo przecie muszę się do nakazów Pana  
 mojego Jezusa Chrystusa stosować. Czy mi się to podoba czy nie, czy to będzie dla mnie na tym  
  świecie korzystne czy nie. A w ewangeliach jest jak wół napisane (nie będę przytaczał przykładów,
   jest ich cała masa) że należy miłować bliźniego swego jak siebie samego! Przepraszam Brata Artura,
    ale ja sobie bardziej cenię przyszłe swoje życie wieczne w raju, niźli kilkadziesiąt lat spędzonych na
     marnym ziemskim padole, wraz tymi wszystkimi ziemskimi dobrami materialnymi, pieniędzmi,  
      majątkami etc. Może to się wydawać na dzisiejsze czasy głupie i niedorzeczne, ale ja tak właśnie
       uważam, i nic na to nie poradzę.

Co nie znaczy oczywiście że poglądów, czy też Osoby Brata Artura nie szanuję, wręcz przeciwnie!
 Jest dla mnie zaszczytem iż poznałem i mam przyjemność dyskutować z tak wytrawnym intelektualnie  
  interlokutorem! Dziękuję Bracie Arturze!

A tak na marginesie. Niezmiernie ciekaw jestem poglądów stricte gospodarczych Brata, które to myślę  
 ważniejsze są od wszystkiego, nad czym tu do tej pory rozprawialiśmy. Ale to może przedyskutować
  w innym temacie...
 
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #41 dnia: Piątek, 20 Kwi 2012, 14:23:29 »
Nie sądzę, by należało zaśmiecać forum, myślę że powinniśmy pisać dalej tu, jedynie zmieniając temat dyskusji :)

Co do polityki społecznej. Pięknie Brat przedstawił moje poglądy i pięknie powiedział o chrześcijaństwie. Zgadzam się z bratem, że ludziom słabszym (z chrześcijańskiego punktu widzenia) należy pomóc. Nie jest jednak pomocą, kiedy ktoś zabierze mi w podatkach i różnych składkach 100 zł i da je żebrakowi. Nie mam ja wtedy zasługi. Dobry uczynek jest wtedy, kiedy ja sam wyjmę 100 czy 200 zł z portfela i dam komuś w potrzebie. Jak mam jednak to zrobić, gdy państwo mnie okrada na milion sposobów? Nie mam ani dobrych uczynków ani kasy na koncie. Nie dość że zabiera się mi około 40 % moich pieniędzy, to jeszcze wszystko co chciałbym kupić, poprzez podatki różnorakie, kosztuje też 40% więcej niż powinno. Po prostu mnie nie stać. W ustroju wolnym, dostałbym więcej pieniędzy, mniej bym wydał i miałbym nadwyżkę na pomoc potrzebującym :)

Co się tyczy gospodarki. Jestem za totalną wolnością rynku. Dlaczego? Jest masa dowodów, że wolnych rynek rozwija się stanowczo szybciej niż rynek kontrolowany. Stany Zjednoczone w XIX wieku osiągały wiele dzięki wolności rynkowej. To Amerykanie pierwsi jeździli samochodami, jako jedni z pierwszych podróżowali w kosmosie. Idźmy dalej. Kraje azjatyckie wiodą prym aktualnie, dzięki liberalnemu modelowi rynkowemu. Jestem za zerową ingerencją państwa w gospodarkę, czy to poprzez regulacje czy normy, SANEPID'y i inne głupoty. Volenti non fit iniuria !
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #42 dnia: Piątek, 20 Kwi 2012, 19:17:01 »
Owszem, Bracie, co do obniżenia podatków, to ja się z tym zgadzam oczywiście. Jeno nie tak radykalnie 
 jak Brat :) Ja uważam, iż powinno się zmniejszać wydatki budżetowe poprzez walkę z durnościami
  (np taki Senat -po co on tak naprawdę istnieje?, albo po co nam tylu posłów w sejmie? Po co tylu 
   generałów w wojsku?), i marnotrawstwem państwowych pieniędzy (np przez wypłacanie odszkodowań
    z publicznych pieniedzy za osobiste błędy różnej maści biurokratów i urzedników, hojne dawanie
     rozmaitych zasiłków osobom które wcale tego nie potrzebują, nieudolność w urządzaniu przetargów 
      publicznych (sztandarowy przykład - zakup myśliwców F-16, albo te nieszczesne autostrady),
       i ogólnie takiego lekceważącego podejścia przez decydentów do wydawania naszych
        wspólnych pieniędzy)

A z resztą. Jak można wymagać od takich polityków często po rolniczej zawodówce, albo czymś 
 podobnym, aby mieli pojęcie o makroekonomii i finansowym zarządzaniu państwem...
  Kłaniają się uroki naszej demokracji, niestety...

Co do pomagania najbardziej potrzebującym, to nadal uważam, iż w tej dziedzinie najlepiej sprawdziłoby
 się Państwo. Lecz Państwo w osobie kompetentnych, fachowych i odpowiedzialnych ludzi (np księży z
  Caritasu - dlaczego nie?), którzy tę pomoc rozdysponowywaliby wśród obywateli najbardziej 
   potrzebujących. Ty Bracie, mimo najszczerszych chęci nawet, nie zawsze dotarłbyś do takich osób, 
    nie zawsze wiedziałbyś jak im tej pomocy udzielić i czy ona jest im w ogóle potrzebna.
     A na to tylko czekają różni "biedni" cwaniaczkowie spod budki z piwem.

Istnieją też oczywiście rozmaite organizacje charytatywne, które też się tym problemem zajmują,
 lecz funkcjonowanie ich jest często niestabilne, opierają się bowiem one na dobrowolnych datkach 
  ludności, a przez to raz mają więcej pieniedzy, a raz mniej.

Przechodzac jednak do meritum, czyli do gospodarki.

Jestem oczywiście takiego samego, jak i Brat zdania, że nic tak skutecznie nie hamuje gospodarki 
 (oprócz potężnych podatków i głupiego prawa oczywiście) jak niejasne, różnorako interpretowane
  przez poszczególnych urzędników przepisy podatkowe, obowiązek pielgrzymki po stu urzędach w celu 
   założenia najprostszej nawet działalności gospodarczej, dalej - bezsensowne, niczemu nie służące 
    ograniczenia, nakazy i zakazy, lub też niekończące się korowody kontrolerów z przeróżnych 
     dziwacznych instytucji. - Tak, z tym się oczywiście nie zgadzam, i uważam iż z patologiami tymi 
      powinno sie walczyć bezwzględnie.

Ale Bracie! Mi chodziło o co innego! Np o zakres własnosci gospodarczej, czy wszystko powinno być 
 prywatne? Strategiczne, kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa przedsiębiorstwa 
  również? A ochrona praw pracowniczych - z tego też rezygnujemy totalnie? A polityka mieszkaniowa
   i "lewackie" hasło "mieszkanie prawem, nie towarem"?

A jeszcze co do żebraków. Jesli chodzi o mnie, to ja nie tylko im nic nie daję, ale chętnie pozabierałbym 
 im to co mają. Za karę. W olbrzymiej większości są to bowiem ludzie zdolni do pracy, lecz gnuśni i 
  leniwi. Cechuje ich za to niebywały spryt i wyrachowanie, który to w perfidny sposób wykorzystują,
   aby na miłosierdziu ludzkim żerować. Może nieco generalizuję, lecz takie mam odczucia.


Och za długo piszę na poważnie. Zauważyłem u siebie taką dziwną przypadłość. Po napisaniu
 dziewiątego - dziesiątego akapitu tekstu w temacie ważkim jakim, zaczynam odczuwać swego rodzaju 
  niepokój i delikatne lęki. ;D Aby to zniwelować muszę napisać głupotę. ;) Zastanawiam się jak temu
   zaradzić. Może czas zrobić sobie autolobotomię? :D
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #43 dnia: Piątek, 20 Kwi 2012, 20:59:18 »
Cytuj
  (np taki Senat -po co on tak naprawdę istnieje?, albo po co nam tylu posłów w sejmie? Po co tylu
   generałów w wojsku?)

Senat jest potrzebny, w liczbie około 40 osób, by doradzał królowi, Sejm całkowicie do zlikwidowania, a wojskiem ktoś przecie musi dowodzić. Jednakże tych dziadków skierowałbym do odpoczynku, ew. na jakieś doradztwo, a miejsce zwolnił młodym oficerom. Wojsko musi być sprawne, ponieważ jak mawiał Platon Si vis pacem, para bellum !, czyli Chcesz pokoju, szykuj się do wojny!

Nie będę poruszał kwestii polityki społecznej, bo nie to jest istota rozmowy. Skupię się na odpowiedzi na zagadnienia tyczące się gospodarki.
Osobiści sądzę, że nawet te strategiczne sektory powinny być sprywatyzowane. Będą one stanowczo lepiej zagospodarowane przez osobę, której zależy na zyskach, a zależy osobie prywatnej, nie urzędnikowi. Jak mówiłem, państwo powinno się skupiać na następujących sektorach moim zdaniem:
-Ministerstwo Sprawiedliwości  (egzekucja prawa, sądy)
-Ministerstwo Spraw Wew. (mała administracja, policja)
-Ministerstwo Spraw Zagr. (dyplomacja, ambasady)
-Ministerstwo Wojny (wojsko)
-Ministerstwo Skarbu i Finansów (zarządzanie pieniędzmi i majątkiem państwowym)
* ew. Ministerstwo Kultury (muzea, dorobek narodowy) - tutaj sam się waham, ale bardziej na plus niż na minus :)

Nie sądzę by kontrola gospodarki w jakimkolwiek zakresie była komukolwiek potrzebna :)
Co brat sądzi na ten temat?

PS.: Mnie też się świetnie z bratem rozmawia. Dziękuję, jest brat na prawdę dobrym rozmówcą. Mało jest takich :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #44 dnia: Piątek, 20 Kwi 2012, 22:15:38 »
Bracie drogi!
Cytuj
Osobiści sądzę, że nawet te strategiczne sektory powinny być sprywatyzowane. Będą one stanowczo lepiej zagospodarowane przez osobę, której zależy na zyskach, a zależy osobie prywatnej, nie urzędnikowi.

Ano widzi Brat. Owemu właścicielowi zależy przede wszystkim na zyskach, a nie na interesie państwa
 i obywateli. Czy nie sądzi Brat że oddanie takich kluczowych gałęzi gospodarki wyłącznie w ręce
  prywatne nie spowoduje w dalszym okresie czasu zagrożenia dla państwa? Często bowiem firmy
   takie są na rynku monopolistami, i to takimi których monopol trudno jest z przyczyn technicznych
    przełamać (np firma zarządzająca torami kolejowymi, albo właściciel sieci energetycznych), czyż
     wtedy szefostwo firmy takiej nie będzie posiadać większej władzy nad danym krajem niźli rząd jego?
      Oczywiście pośrednio, ale jednak? A co by było jeśliby właściciele owi sprzedali swe udziały
       innemu zagranicznemu koncernowi, będącemu własnością państwa wrogiego?

Wiesz Bracie, jeśli w jednym sklepie będzie drogo, to pójdziesz do innego, lecz jeśli przyjdzie Ci z
 prywatnego zakładu energetycznego zawiadomienie (a pewnie przyjdzie, bo ten sektor już
  sprzedaliśmy) że od jutra masz płacić dwa razy tyle za energię, bo właściciel sobie tego tak
   zażyczył (analogicznie może być np z wodą lub ściekami) to chyba nie będziesz miał innego
    wyjścia jak płacić, niestety... ;D

A co do senatu, to miałem na myśli ten dzisiejszy, obecny ;)

(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii