Autor Wątek: Kresy wschodnie  (Przeczytany 3244 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Kresy wschodnie
« dnia: Piątek, 13 Kwi 2012, 23:51:33 »
Mięliśmy ciekawą dyskusję o monarchii i o królowaniu w Polsce. chciałbym więc poruszyć temat równie ciekawy i trudny jak tamten zarazem. Co więc sądzicie bracia, o kresach wschodnich. Czy powinny, czy też nie należeć do Polski? Czy one się nam należą, czy może dobrze że stały się własnością Litwinów, Białorusinów, Ukraińców...
Zapraszam do dyskusji :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline August Ludwik II

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 396
  • Reputacja +0/-0
  • Król Polski, Wielki Książę Litewski etc. etc.
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #1 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 07:05:31 »
Oczywiście, że te tereny nie powinny stać się własnością państwa polskiego. Na tych ziemiach żyją Litiwini, Ukraińcy, Białorusini, jak to raczył wymienić mój przedpiszca :) Te narody mają prawo do samostanowienia o sobie i mają prawo do własnego skrawka ziemi. Nie wyobrażam sobie tego, że moglibysmy zagarnąć te ziemie wbrew woli ludów je zamieszkujących.
August Ludwik II, z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Książę Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski, Czernihowski, etc. etc. etc. a także Książę Bari i Salty

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #2 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 11:41:32 »
Ciekawe stanowisko, proszę mi zatem wyjaśnić, z jakiej racji, Ukraina ma tak rozległe tereny pełne żyznych gleb, na których można wsadzić patyk w ziemię i na pewno coś wyrośnie? Proszę mi to wyjaśnić, bo nie rozumiem, dlaczego należy im się polski Lwów, oraz wiele innych miast za które przez stulecia nasi ojcowie i dziadowie przelewali krew? Dlaczego my Polacy, którzy broniliśmy Europy po wielokroć, przed Turkami, bolszewikami i całą masą innych wrogów cywilizacji białego człowieka, dlaczego mamy być zamknięci w tak małej "macierzy" jak to zostało kiedyś nazwane (powrót do macierzy- ziem piastowskich), a Ukraińcy, którzy od początków byli głównie bandą rozbójników, buntowników, przestępców i innego plugastwa masą, mają tak wielkie tereny? My mamy się na to godzić? Proszę sobie przypomnieć fragment hymnu narodowego "Co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy"
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline August Ludwik II

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 396
  • Reputacja +0/-0
  • Król Polski, Wielki Książę Litewski etc. etc.
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #3 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 13:10:34 »
Jako liberał powtórzę raz jeszcze: Wolność każdego narodu do samostanowienia. Nie zgodzę się z tym, że Białorusini lub Ukraińcy to banda rozbójników. Przytoczył Pan argument "pochodzenia" tych narodów, co trąci mi (podobnie jak cała wypowiedź) mocnym nacjonalizmem. Czym jest pochodzenie? Czy mamy oceniać innych ludzi tylko po tym, z jakiej rodziny pochodzą? Krew w żyłach wszystkich jest tylko czerwona, a my wszyscy jesteśmy tym samym pyłem gwiezdnym.

Co do utracenia tych ziem. Wyobraźmy sobie, że nie było Teheranu i Jałty. Polska nie utraciła Kresów. Jak Pan rozwiązałby problemy narodowościowe? Tożsamość narodowa pojawiła się u Białorusinów i Ukraińców już XIX wieku. Rządy terroru, silnej ręki?
August Ludwik II, z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Książę Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski, Czernihowski, etc. etc. etc. a także Książę Bari i Salty

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #4 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 13:29:33 »
Jeśli o to chodzi, to ja osobiście uważam że Wilno, Grodno, Lida, Tarnopol, Stanisławów
  i Lwów oczywiście - są to miasta Polskie, i mam w głębokim poważaniu to, że tow. Stalin z   
   kolegami zadecydowali inaczej. Tak uważałem od zawsze, tak w moim domu uważano,
    w takiej atmosferze się wychowałem, i swych poglądów raczej w tej kwestji nie zmienię.

 Zdaję sobie oczywiście sprawę z obecnych uwarunkowań politycznych i nie zamierzam nikogo 
  namawiać, aby na koń wsiadał i te tereny z szablą w dłoni odbijał ;), jednak sentyment pozostaje.   
   Jeśli by mi przyszło kiedy na tereny Kresów naszych podróżować, to w żadnym razie nie miałbym 
    poczucia że "jadę za granicę". Wiem że takie poglądy obecnie "trącą nieco myszką", 
     niemniej ja przy nich pozostanę. No cóż - mówiłem żem beton :D

A tak na marginesie: zacytuję Brata Artura.
Cytuj
wrogów cywilizacji białego człowieka

    - mógłby Brat to jakoś rozwinąć, uzasadnić? ;D
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #5 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 16:10:29 »
Otóż bracie Pafnucy,
moją wypowiedź należy rozumieć w bardzo prosty sposób. Wrogiem cywilizacji białego człowieka byli Tatarzy, cała zgraja ludzi z Imperium Osmańskiego, czyli jednym słowem muzułmanie. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Chcieli oni bowiem zniszczyć cywilizację europejską i zastąpić ją swoją, ze swoją kulturą, prawem, językiem, religiom.
Dziś wrogiem cywilizacji białego człowieka, stanowczo jest cała masa różnych socjalistów, komunistów, socjal-demokratów i innego rodzaju oszołomstwa, którego idee, zaczynają się u Karola Marksa. (Opowiem o tym dogłębniej w swojej pracy, którą udostępnię również dla szanownych braci).

Odpowiadając bratu Augusto,
Zauważyć da się u brata podejście bardzo filozoficzne. "Wszyscy mamy taką samą krew, jesteśmy tym samym gwiezdnym pyłem" etc. etc. Proszę wybaczyć, ale z całym szacunkiem, jest to dla mnie co najmniej niezrozumiałe. Jak mówiła pewna reklama telewizyjna "Pochodzenie ma znaczenie". Otóż proszę nie porównywać zacnego narodu, jakim są Polacy czy Litwini, do Ukraińców, którzy z dzikusów się wywodzą i są dzikusami. Proszę poczytać "Ogniem i mieczem" chociażby, by dowiedzieć się choćby skrawka o tym co wyprawiali Kozacy (czyli Ukraińcy) u boku Chmielnickiego. Powie Pan "to było dawno, bla bla bla". Proszę więc poczytać co robili uznawani na Ukrainie za bohaterów, zbrodniarze podczas II WŚ z Polakami, Żydami, etc.
Jestem gorącej krwi i porywczej duszy Słowianinem. Proszę więc ode mnie nie oczekiwać, że dołączę do tłumu "mężczyzn bez czci, wiary i honoru", którzy zamiast sprzeciwiać się niesprawiedliwości, godzą się na nią. Nie będę się godził na postanowienie tow. Stalina i brak stanowczości i honoru ze strony Churchill'a i Roosevelt'a, w skutek czego straciliśmy NASZE ziemie. My, którzy z Sobieskim zatrzymaliśmy Tatarów pod Wiedniem 12 września 1683 roku, przed którymi to Tatarami drżała cała Europa, my którzy u boku Piłsudskiego, powstrzymaliśmy w 1920 roku plagę bolszewicką, która również groziła Europie. My którzy własną krwią broniliśmy Europy. My którzy honoru i męstwa dowodziliśmy wielokrotnie w krwawych bojach, mamy się zgodzić na taką potwarz?
Powiedział brat że płonnym marzeniem jest myśl o koronowaniu króla- wojownika. Ja jednak sądzę, że Słowianie takiego wodza właśnie potrzebują. Mówił brat razem z bratem Pafnucym, że świat wyśmieje takiego króla. Proszę wybaczyć, ale nie sądzę żeby się zbyt długo śmiali, widząc jak król-wojownik, potrafi walczyć o interesy swojego narodu. Gorąco wierzę że Panowanie króla wróci i to szybciej niż myślicie. Po 100 latach komunizmu, zepsucia, demoralizacji, zniewieścienia, czas, by mężczyźni stali się z powrotem mężczyznami, z honorem, z "jajami" i by umieli walczyć o swój kraj, o swoją ziemię, dla siebie, swoich żon, matek, ojców i dzieci.
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline August Ludwik II

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 396
  • Reputacja +0/-0
  • Król Polski, Wielki Książę Litewski etc. etc.
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #6 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 16:46:11 »
Szanowny Bracie Arturze!

Podobnie jak Pan myślały Niemcy po I wś., też zostały upokorzone, też chcieli odbić sobie "przestrzeń życiową". Proszę zauważyć, że Niemcy mogą tak samo uważać Wielkopolskę, Mazury, Pomorze i Śląsk za Niemcy. Brat, jako Słowianin chce króla - wojownika, Słowianina, być może imperium słowiańskiego? Czy to już nie było?

Ja nadal uważam, że Litwini, Ukraińcy i Białorusini mają prawo do swoich ziem. Nadal też Pan nie odparł mi, jak Pan rozwiązałby problem narodowościowy?
August Ludwik II, z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Książę Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski, Czernihowski, etc. etc. etc. a także Książę Bari i Salty

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #7 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 17:47:15 »
Bracie Augusto,
Otóż u podstaw działań Niemców, leżały złe założenia. Chcieli oni bowiem ograbić Polaków a nie cokolwiek odzyskać. Dlatego stracili oni pomorze, Śląsk, które istotnie do Nich należały. Zostały jednak dołączone do Polski, jako rekompensata za poniesione straty i łup wojenny. Ja natomiast, mówię o odzyskaniu tego, co się nam prawnie należy, a zostało niesprawiedliwie nam odebrane. Nie można bowiem uznać rozbiorów za cokolwiek zgodnego z prawem. To samo z traktatem w Jałcie. Były one nierzetelne i nie brały pod uwagę roszczeń Polski, czy Niemiec, czy wielu innych narodowości, które również ucierpiały.

Problem różnic narodowościowych? Ja tu nie widzę żadnego problemu. Narodowość względem państwa nie ma żadnego znaczenia, liczy się obywatelstwo. Mówił brat że jest liberałem, powinien więc wiedzieć, że w państwie liberalnym nie ma problemu narodowości. Jeśli ktoś chce uczyć dziecko po litewsku, posyła sobie dziecko do szkoły litewskiej, po polsku, to do polskiej, chce oglądać filmu i spektakle po czesku, to idzie do czeskiego kina, chce po niemiecku idzie do niemieckiego etc... Co do spraw urzędowych, nie widzę problemu w tym, aby w "rejonach litewskich" (tam gdzie jest dużo Litwinów), sprawy urzędowe były załatwiane w jęz. litewskim i polskim.
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #8 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 18:35:04 »
Och, Bracie Arturze!

Jak widzę jest Brat wielkim marzycielem i idealistą. I dobrze. Takich ludzi nigdy za wiele.
 Ja także jako i Brat pragnąłbym Polski Wielkiej, potężnej, od morza do morza sięgającej, najlepiej
  z potomkiem Wielkiego Piasta na tronie... Ech...

Jednakże Bracie umiłowany! Zejdźmy na ziemię i popatrzmy realnie na otaczający nas świat.  
 Spójrzmy na Polskę naszą współczesną, jak Ona dzisiaj wygląda, i co sobą na chwilę obecną  
  reprezentuje. Prawda jest taka, że jesteśmy krajem stosunkowo biednym, potężnie zadłużonym,
   z wyprzedanym majątkiem narodowym, gospodarką mocno zależną od zagranicznych instytucji  
    kapitałowych i inwestycyjnych , nikłym potencjałem militarnym, też zresztą zależnym od  
     zagranicy, i na dodatek z mocno ujemnym przyrostem naturalnym.

Poza tym Polacy, a zwłaszcza ich zdecydowana większość... Jak to mądrze zauważył już wiele
 lat temu, przytaczany tutaj już wcześniej Józef Piłsudski - naród to wspaniały, tylko
  społeczeństwo do dupy. (przepraszam Patriarchę za wulgaryzm ;))

Czy ktoś z takim krajem tak naprawdę, tak na serio sie liczy - obawiam sie że nie. Nie jesteśmy  
 Chinami przecie aby wszyscy nam czapkowali, i nas się bali. Zatem w takim przypadku każda  
  rewolucja, o krórych tu rozprawiamy niechybnie skończyć by się musiała wielka katastrofą i klęską.  
   Nasi nowi "Panowie" z Zachodu nigdy by na to nie pozwolili. W takim przypadku najmądrzejszy i  
    największy nawet "król-wojownik" niewiele mógłby zdziałać i uczynić.

Receptą na uratowanie Polski, myślę, na czas obecny nie są jakieś zrywy, powstania, obalanie
 władzy siłą (w czym to przecie mamy wielkie doświadczenie ;)), ale mozolna praca u podstaw,  
  nauka patriotyzmu, historii i wiary katolickiej - tak, wiary, a nie "religii" i bezmyślnego wklepywania  
   formułek. Także walka z konsumpcjonizmem i wyścigiem szczurów, lewactwem i anarchią,
    stopniowe zmienianie świadomości ludzkiej i budowanie społeczeństwa prawdziwie    
     obywatelskiego.

Ale kto to ma robić, jak, i czy to w ogóle przyniesie oczekiwany skutek? Tego nie wiem niestety...    
 Raczej jestem pesymistą.


  A jeśli chodzi o problem narodowościowy - to, Bracie Augusto, zawsze przecie można wytruć ;D
 
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline William Laud

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Reputacja +0/-0
  • William Laud abp. Canterbury
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #9 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 19:20:11 »
Lwów od 1945 roku nie jest Polskie. Te ziemie nie należą się nam. Jeżeli państwo Polskie chciałoby odzyskać kresy powinno moim zdaniem zrzec się tak zwanych Ziem Odzyskanych (na których ja mieszkam i które ja uważam za swoją ojczyznę). Bo Niemcy mają do Wrocławia takie same prawa jak my do Lwowa, Grodna, czy Wilna
« Ostatnia zmiana: Sobota, 14 Kwi 2012, 19:21:54 wysłana przez William Laud »
(-)William Laud
arcybiskup Canterbury, Prymas Anglii, Przewodniczący Rady Episkopalnej Kościoła Anglikańskiego

Par Duchowny Brytyjskiej Izby Lordów

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #10 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 19:45:47 »
Cytuj
Jednakże Bracie umiłowany! Zejdźmy na ziemię i popatrzmy realnie na otaczający nas świat.  
 Spójrzmy na Polskę naszą współczesną, jak Ona dzisiaj wygląda, i co sobą na chwilę obecną  
  reprezentuje. Prawda jest taka, że jesteśmy krajem stosunkowo biednym, potężnie zadłużonym,
   z wyprzedanym majątkiem narodowym, gospodarką mocno zależną od zagranicznych instytucji  
    kapitałowych i inwestycyjnych , nikłym potencjałem militarnym, też zresztą zależnym od  
     zagranicy, i na dodatek z mocno ujemnym przyrostem naturalnym.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z bratem. Postaram się odpowiedzieć, lecz musimy przyjąć założenie że ten nasz wymarzony król-wojownik siada na tronie.

Jesteśmy biedni, z powodu wyzysku podatkowego, przez który mamy mało pieniędzy a produkty są drogie. Lekarstwo? Obniżenie podatków. Tydzień pracy nad wprowadzeniem, obwieszczeniem i uskutecznieniem. (Królowi przecież zależy żeby zmiany na lepsze postępowały).

Długi? Nie ma problemu, wystarczy sprzedać wszystkie państwowe szpitale, zakłady i inne nie potrzebne organowi państwa rzeczy po stosunkowo dobrej cenie. Kwestia kilku miesięcy. Dlaczego sprzedać? Państwowe tj. niczyje, niczyjego się nie szanuje, a jak jest prywatne to i lepiej prosperuje. Mamy na razie tyle nie potrzebnych rzeczy że ze sprzedaży tego można spłacić emerytów i wszystkie długi kraju.

Nie widzę problemu w tym, że właścicielami firm w PL są obcokrajowcy, nie ma to znaczenia. Z resztą przy wprowadzeniu wolności gospodarczej, czystego kapitalizmu, niskich podatków, ekonomiści przewidują, że do PL w ciągu kilku lat zjechałoby tyle firm z zagranicy, że brakłoby ludzi do pracy a nie miejsc pracy.

Nikły potencjał militarny? Ośmielę się nie zgodzić. Mamy największy potencjał militarny. Przypomnę że przy przestarzałym sprzęcie, słabej komunikacji i wielu utrudniających walkę czynnikach broniliśmy się przed Hitlerem i Stalinem przez ponad miesiąc (od 1 września do 5 czy 7 października bodajże). Natomiast Francuzi, którzy mięli większą i lepiej wyposażoną armię, dobrze wyszkolonych żołnierzy, dobrą technikę komunikacyjną etc. etc., bronili się tylko przed jednym Hitlerem, niecały miesiąc. Mówi więc Pan że nie mamy potencjału? Potencjał mamy, tylko nie inwestujemy. W państwie mądrego króla, które nie wydaje pieniędzy podatników na głupoty (jak walka z globalnym ociepleniem, zasiłki i cała masa innych bzdur) są pieniądze na to, żeby uzbrajać armię. Wtedy można myśleć o stworzeniu wojska liczącego nie blisko 150 tys. ludzi z czego ponad połowa to oficerowie, którzy zamiast strzelać to siedzą za biurkiem i wypełniają papiery, ale można stworzyć armię liczącą 500 tys. ludzi, z czego około 400 tys. to żołnierze którzy codziennie strzelają, latają, skaczą ze spadochronów, pływają etc...

Ujemny przyrost naturalny? To wina emerytur i ubezpieczeń obowiązkowych. W momencie kiedy stanie się to kwestią dowolności, to myślący ludzie, którzy nie będą się ubezpieczać, będą mięli pieniądze na to żeby utrzymać kilkoro dzieci, wykształcić je i "wyprowadzić na ludzi", aby na starość zajęli się rodzicami. Będziemy mięli wtedy tzw. "BabyBum".

Ogólnie sądzę że w przeciągu kilku lat, możemy stać się ważnym graczem na arenie politycznej i gospodarczej, ale do tego trzeba odważnych działań, stanowczych decyzji, a nie mozolnej, nic nie dającej i powolnej pracy, która zamiast coś zmienić, zabiera tylko ludziom masę czasu.

Dlatego sądzę, że potrzeba działań. Ważne jest także uświadamianie ludzi, choć przy dzisiejszym natężeniu głupot w TV i poddaniu ludzi takiej "emisji" do mózgoczaszki stęku bzdur, może być to trudne.

Co temu jest winne? Demokracja. Od dawien dawna to wiadomo, że demokracja demoralizuje. To Demokratyczna Grecja upadła przed potęgą Republiki Rzymskiej. To demokracja stwarza gigantyczną administracje gdzie aż roi się od nierobów i pasożytów. Demokracja jest jak pasożyt na ciele społeczeństwa. Nic nie da skrobanie go po brzuszku, trzeba go szybko i stanowczo wyrwać. Owszem,  będzie bolało i może powstać ranka, która zabliźni się dopiero po jakimś czasie, ale będzie to z korzyścią dla całego organizmu.

Więc pytanie do Was: "Wolicie siedzieć i trwonić czas na dyskusje, które niewiele wnoszą? Czy może wolicie działać, coś zmienić, przyczynić się do tego, by nasz organizm (państwo) wyzdrowiał?" Niech każdy sobie odpowie sam na to pytanie.

Jak działać? Proste. Promować normalność i zachęcać do powrotu do niej. W dzisiejszych czasach mamy taką kumulację absurdów że odejście od Nich wydaje się wręcz niemożliwe a nawet nielogiczne. Sto lat temu nikt nie uwierzyłby w to, że żeby kupić lek trzeba będzie mieć zgodę lekarza a nie pieniądze. Albo że o tym czy zapnę pasy będzie decydował kto inny. Albo że aby ściąć swoje drzewo na swojej ziemi potrzebna będzie czyjaś zgoda. Albo żeby coś zbudować na swojej ziemi potrzebna będzie zgoda. Albo że aby zbudować coś w centrum, potrzebne będzie zatwierdzenie tego przez jakiegoś urzędnika architekta, Bóg raczy wiedzieć kogo. Albo że wywieszenie swastyki będzie zakazane (nie ważne z czym się ona może kojarzyć, lub co symbolizuje). Albo że aby mieć pistolet potrzebna będzie zgoda. Lub że spożywanie czegokolwiek będzie zakazane. Lub że trzeba będzie płacić ubezpieczenie, nawet jak się zakłada że nie będzie się z niego korzystało.
Wymieniać można na prawdę bez końca. Pytanie czy chcecie żyć w takim niewolniczym świecie?
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #11 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 19:50:53 »
Bracie Williamie,
Odpowiem bratu cytując sam siebie:
Cytuj
Bracie Augusto,
Otóż u podstaw działań Niemców, leżały złe założenia. Chcieli oni bowiem ograbić Polaków a nie cokolwiek odzyskać. Dlatego stracili oni pomorze, Śląsk, które istotnie do Nich należały. Zostały jednak dołączone do Polski, jako rekompensata za poniesione straty i łup wojenny. Ja natomiast, mówię o odzyskaniu tego, co się nam prawnie należy, a zostało niesprawiedliwie nam odebrane. Nie można bowiem uznać rozbiorów za cokolwiek zgodnego z prawem. To samo z traktatem w Jałcie. Były one nierzetelne i nie brały pod uwagę roszczeń Polski, czy Niemiec, czy wielu innych narodowości, które również ucierpiały.

Tzw. Ziemie odzyskane zostały zgodnie z prawem nam przyznane a Niemcom zabrane. Natomiast kresy, przyznane Nam po latach zaborów i tak w okrojonej wersji (kiedyś sięgaliśmy terenem do Smoleńska i dalej) zostały odebrane w zdradzieckim układzie Hitlera ze Stalinem (pakt Ribbentrop-Mołotow). Gdy Stalin został "wyrolowany" przez Hitlera i zaczęła się między nimi wojna, Polacy stanęli po stronie ZSRR i raz zabranych ziem nie odzyskali. To oszustwo !!! SKANDAL !!!
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #12 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 21:21:34 »
Drogi Bracie Arturze!

Zatem odpowiadam Bratu.

Postuluje Brat nagłe i radykalne obniżenie podatków. Efekt - w następnym roku pojawia się olbrzymi
 deficyt budżetowy, skutkiem czego następuje drastyczne obcięcie pensji policjantom, strażakom, 
  nauczycielom, służbie zdrowia i ogólnie szeroko rozumianej "budżetówce". Wstrzymana lub też   
   mocno ograniczona zostaje wszelaka pomoc społeczna, leczenie ludzi chorych na rzadkie choroby
    i stosowanie drogich lekarstw zostaje zawieszone, a dotacje naukowe i stypendia zostają
     zlikwidowane. Wobec braku dopłat budżetowych do ZUS emerytury wypłacane są z coraz
      większym opóźnieniem, a zagraniczni wierzyciele państwa polskiego zaczynają fukać na rząd
       za nieregularne spłaty poszczególnych transz rat kredytowych. Nie ma pieniędzy na wykup 
        obligacji skarbowych, nie ma pieniędzy na utrzymanie przedstawicielstw dyplomatycznych,
         nie ma pieniędzy...Itd, itp. Można byłoby jeszcze długo wymieniać, lecz tak czy siak
          skutek tego wszystkiego byłby jeden - za kilka miesięcy bardzo piękna rewolucja ;D

Co do sprzedawania szpitali - Bracie, ale przecie one nic nie warte. Często są same zadłużone
 po uszy - kto normalny to kupi? Poza tym dochodzą jeszcze olbrzymie kontrowersje odnośnie
  prywatyzacji tego typu przybytków. A tego biznes nie lubi. Inne państwowe zakłady sprzedawać?
   Przecie to już dawno uczynione przecie. Prawie nic nie zostało.

A to że właścicielami firm inwestujących w Polsce są obcokrajowcy - to według mnie jest ważne
 i to bardzo. Niechby jaki szef takiego przedsiębiorstwa był największym nawet liberałem i
  kosmopolitą, i tak przede wszystkim zawsze będzie baczył na dobro własnej ojczyzny, a nie
   Polski, jeśli zajdzie jaki konflikt interesów.
   
Zaś 500 tysięczne wojsko? Bracie toż musielibyśmy chyba ropę naftową u nas odkryć, żeby to
 wszystko sfinansować. Przecież wojsko to największy pożeracz budżetowych pieniędzy! No chyba
  że wprowadzimy obowiązkową brankę i żołnierze będą służyć za przysłowiową miskę zupy :D
   (poza tym są międzynarodowe traktaty ograniczające liczebność sił zbrojnych)

A potencjał militarny mamy nikły, bo nie mamy dostępu do najnowocześniejszych technologii
 wojskowych, które to nie są dostępne w wolnym obrocie gospodarczym. Jedyna możliwość ich
  pozyskania to samodzielne ich wymyślenie i wdrożenie, a na to znowu nie pozwala nasz
   potencjał naukowo-techniczny. To już naprawdę nie te czasy kiedy o potędze danej armii
    decydowała liczba żołnierzy, Bracie.

A z tym to się zgadzam stuprocentowo :)
Cytuj
Jak działać? Proste. Promować normalność i zachęcać do powrotu do niej. W dzisiejszych czasach mamy taką kumulację absurdów że odejście od Nich wydaje się wręcz niemożliwe a nawet nielogiczne. Sto lat temu nikt nie uwierzyłby w to, że żeby kupić lek trzeba będzie mieć zgodę lekarza a nie pieniądze. Albo że o tym czy zapnę pasy będzie decydował kto inny. Albo że aby ściąć swoje drzewo na swojej ziemi potrzebna będzie czyjaś zgoda. Albo żeby coś zbudować na swojej ziemi potrzebna będzie zgoda. Albo że aby zbudować coś w centrum, potrzebne będzie zatwierdzenie tego przez jakiegoś urzędnika architekta, Bóg raczy wiedzieć kogo. Albo że wywieszenie swastyki będzie zakazane (nie ważne z czym się ona może kojarzyć, lub co symbolizuje). Albo że aby mieć pistolet potrzebna będzie zgoda. Lub że spożywanie czegokolwiek będzie zakazane. Lub że trzeba będzie płacić ubezpieczenie, nawet jak się zakłada że nie będzie się z niego korzystało.

I z tym też
Cytuj
Co temu jest winne? Demokracja. Od dawien dawna to wiadomo, że demokracja demoralizuje. To Demokratyczna Grecja upadła przed potęgą Republiki Rzymskiej. To demokracja stwarza gigantyczną administracje gdzie aż roi się od nierobów i pasożytów. Demokracja jest jak pasożyt na ciele społeczeństwa. Nic nie da skrobanie go po brzuszku, trzeba go szybko i stanowczo wyrwać. Owszem,  będzie bolało i może powstać ranka, która zabliźni się dopiero po jakimś czasie, ale będzie to z korzyścią dla całego organizmu.
 
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #13 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 21:32:14 »
A jeszcze odpowiem Ekscelencji Ambasadorowi.

Niemcy bez żadnego powodu napadli na nasz kraj w 1939 i zrujnowali kompletnie i rozgrabili
  naszą infrastrukturę, zrabowali i zniszczyli bezpowrotnie dobra naszej kultury narodowej,
   spalili i zrównali z ziemią nasze miasta. A przede wszystkim dążyli do fizycznej eliminacji
    większej części Narodu naszego, resztkę zaś na niewolników swoich planując. Zamordowali
     wreszcie praktycznie cały zamieszkały w Polsce naród Żydowski - naszych Braci przecie
      z którymi od wieków razem żyliśmy.

Zatem uważam iż reparacje wojenne w postaci utraconych przez nich ziem wschodnich
 wcale nie są takie niesprawiedliwe. Przepraszam, ale jeśli kto swojemu sąsiadowi stolicę jego
  totalnie niszczy i z ziemią zrównuje, mieszkańców jej zabijając lub też na cztery strony świata
   rozpędzając, to utrata przez niego jego miasta jest karą chyba dość łagodną.

A jeśli chodzi o tereny nasze wschodnie i ich utratę, to cóżeśmy takiego złego Związkowi
 Radzieckiemu uczynili, że on wobec nas tak postąpił? No chyba tylko to, że w 1920 zahamowaliśmy
  pochód bolszewii na zachód. Bo innego powodu raczej sobie nie przypominam...
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #14 dnia: Sobota, 14 Kwi 2012, 22:28:59 »
Bracie Pafnucy,
Otóż żaden głęboki kryzys by nie wystąpił, bo nie mógłby. W moim założeniu, państwo zajmuje się utrzymywaniem tylko wojska, względnej administracji (Sądownictwo + ciało doradcze króla w postaci małego Senatu, ew. policja + ministrowie od najważniejszych spraw: tj. wojsko, sprawy wew., polityka zagraniczna, min. sprawiedliwości i ew. kultura ). Sprzedać można by zadłużone szpitale, które mimo długów mogą być żyłą złota, szkoły, które powinny być prywatne, bez narzuconego programu, gdyż wtedy występuje konkurencja i szkoły dobre wybijają się na powierzchnie a złe bankrutują.

System podatkowy najsłuszniejszy dla mnie to taki:
1. Podatek na armię (płacą tylko mężczyźni) - albo płacisz około 100 zł/mies. albo idziesz do woja.
2. Podatek od ziemi - na utrzymanie administracji, policji, etc..

Służba zdrowia, edukacja i te inne bzdury prywatnie !
Michael apo Zep
Książę Surmenii